Test: Renault Captur po liftingu – świetny krok ewolucyjny
Po latach stagnacji Renault na poważnie wzięło się za swoje portfolio. Francuzi nie tylko solidnie je rozbudowali, ale jednocześnie uatrakcyjnili to, co już do tej pory oferowali. Świetnym tego przykładem jest odświeżony Captur, który w ostatnich latach cieszy się w Polsce coraz większym wzięciem. Lifting może sprawić, że zainteresowanie tylko wzrośnie.
Tylko w ciągu ostatniego roku Renault wprowadziło na rynek trzy zupełnie nowe modele – Scenica, Rafale i Symbioza. Do tego dochodzi kolejna odsłona kultowego Espace’a, a niebawem czeka nas wielki powrót legendarnej "Piątki" w wersji elektrycznej. U Francuzów się dzieje i muszę przyznać, że choć w niektórych aspektach nie wystrzegają się wpadek, to idą dobrą ścieżką.
W ostatnim czasie miałem okazję poobcować nieco z różnymi modelami tej marki i wreszcie mają one jakiś "smak", który odróżnia ich od oceanu propozycji na rynku. Nietrudno zauważyć, że Francuzi poświęcili dużo uwagi ważnym rzeczom, jak jakości montażu, ale także pozornym drobnostkom, w postaci detali wykończeniowych oraz smaczków.
Zapoznaj się z pełną treścią przy użyciu darmowego konta
Zaloguj się teraz, aby uzyskać nieograniczony dostęp do naszych ekskluzywnych artykułów, pogłębionych treści i eksperckich materiałów