Mercedes CLE© WP Autokult

Test: Mercedes CLE — połączenie klas

Mateusz Lubczański
12 kwietnia 2024

Mercedes CLE to próba uratowania segmentu samochodów coupe, efekt połączenia Klasy C i E w wydaniu dwudrzwiowym. Efekt nie jest zaskakujący, ale widać w nim pójście na skróty w aspektach, w których nie przystoi to Mercedesowi.

Niemcy zawsze mieli smykałkę do wygodnych, niesportowych coupe, które miały rozpieszczać kierowcę i pasażera wygodą. Rynek skręcił jednak w kierunku podniesionych, pięciodrzwiowych SUV-ów i crossoverów, więc utrzymanie dwóch modeli: Klasy C i Klasy E w niskim i dwudrzwiowym coupe okazało się po prostu pozbawione sensu.

I tutaj na scenę wjeżdża CLE – 164 mm dłuższy niż Klasa C coupe, z rozstawem osi większym o 25 mm (lecz krótszym o 8 mm niż w Klasie E), z bagażnikiem liczącym 420 l, ale ze słupkiem B. Jego usunięcie zawsze dawało coupe Mercedesa nutkę egzotyki (np. w CLK czy w C207) – tutaj można odnieść wrażenie, że "tylko" zrezygnowano z tylnych drzwi. Zwiększenie rozstawu osi pozwoliło na wygospodarowanie 72 mm miejsca na kolana na tylnej kanapie.

Mercedes CLE
Mercedes CLE© WP Autokult

Zajrzyjmy więc do środka – mamy tutaj wnętrze przeniesione z Klasy C, choć fotele zostały zaprojektowane tylko dla CLE. Oznacza to obecność ekranu mającego 11,9 cala i choć jestem przeciwnikiem instalowania aż tak dużych wyświetlaczy w aucie, ten obsługuje się całkiem wygodnie, po części dzięki dużym ikonom aplikacji.

Kabina mercedesa na pewno może robić wrażenie, zwłaszcza w nocy, gdy pobawimy się jej oświetleniem. Niestety, za efektownością nie idzie jakość. Choć materiały prezentują się na pierwszy rzut oka nieźle, tak lista elementów do poprawy jest już znana z Klasy C czy E: sterowanie dotykowe kierownicą wymaga niezwykłego wyczucia, plastikowej ramce ekranu zdarza się zatrzeszczeć, a tunel środkowy wykonano z taniego, rysującego się tworzywa, na które kręciłbym nosem nawet w Oplu Corsie.

Mercedes CLE
Mercedes CLE© WP Autokult

W tym egzemplarzu CLE zauważyłem jeszcze dwa kluczowe elementy – skórzana tapicerka jest bardzo podatna na uszkodzenia (nawet chyba bardziej niż w "papierowym" Volvo), a i wygłuszenie podwozia nie jest zbyt wydajne. Co ciekawe, uszczelnienie bezramkowych szyb nie pozostawiało wiele do życzenia.

Mercedesy mają jednak tę zdumiewającą umiejętność, że jeśli już wyjedzie się nimi w trasę, człowiek po prostu odpoczywa za kółkiem. Nie inaczej jest z CLE – to nie jest auto sportowe (no, może w wersji AMG), tylko mniejsze coupe do cruisowania po bulwarach lub do połykania kilometrów autostrad. Sprawdza się nawet przyjemnie podczas przemierzania dróg krajowych, gorszej jakości, wygładzając nierówności asfaltu.

Mercedes CLE
Mercedes CLE© WP Autokult

Właśnie dlatego w kwestii jednostek napędowych ciężko jest dokonać złego wyboru. 204-konna jednostka jest wystarczająca, a mocniejsza wersja 258 KM zapewni już akceptowalny sprint do setki na poziomie 6,2 s. W tym wydaniu generuje ona 400 Nm (czyli np. tyle, ile czterocylindrowa Toyota Supra), ale i ma napęd na cztery koła. Za to totalnie "nie brzmi".

W ofercie jest nawet sześciocylindrowy, trzylitrowy motor o mocy 381 KM. Miałem z nim do czynienia w Klasie E i zauroczył mnie swoją kulturą pracy (przy okazji rozpędzi CLE do setki w 4,4 sekundy, a to już nie są żarty). Jeśli jednak jeździsz w długie trasy, warto zainteresować się motorem Diesla – dwulitrowy silnik mający 197 KM (a dodatkowo wspomagany przez zespół alternatora – rozrusznika) zużywał mi 4,5 litra na autostradzie w Klasie E. Podejrzewam, że w CLE nie będzie inaczej.

Mercedes CLE 300 4MATIC - spalanie
Miasto8,7 l/100 km
Droga krajowa (90 km/h)6,0 l/100 km
Droga ekspresowa (120 km/h)6,5 l/100 km
Autostrada (140 km/h)9,2 l/100 km

CLE jest obniżone względem limuzyny o 15 mm, choć jest to zabieg raczej kosmetyczny. Producent opcjonalnie oferuje sportowe zawieszenie ze sztywniejszymi nastawami, a nawet (w pakiecie technologicznym) układ z bezstopniową regulacją (zależną od programu) oraz skrętną tylną osią. Charakter tego samochodu (czy chociażby odcinające kierowcę od informacji z asfaltu wspomaganie) dalej przemawia jednak za podstawową, komfortową konfiguracją.

Mercedes wycenia CLE na minimum 249 900 zł. Na tle konkurencji – dużo. Bazowe BMW serii 4, już po liftingu, to kwestia 225 tys. zł (choć za lakier – jakikolwiek - trzeba dorzucić minimum 5 tys. zł). Audi A5 jest już długo na rynku, co sprawiło, że jego cena startuje poniżej poziomu 200 tys. zł. Mercedes za to planuje wprowadzenie w przyszłości do oferty hybrydy plug-in, choć dokładne widełki czasowe nie zostały podane.

Pojawienie się CLE w ofercie nie jest zaskoczeniem, tak jak wykorzystane w nim elementy. Mercedes musiał pozostać w tym segmencie, ale nie chciał robić rewolucji. Szkoda jednak, że coupe "dla kierowcy" zalicza takie wpadki jakościowe.

Mateusz LubczańskiMateusz Lubczański
Nasza ocena Mercedes CLE 300 4MATIC:
7/ 10
Plusy
  • Niemal każdy silnik w ofercie pasuje do tego auta
  • Nierzucająca się w oczy stylistyka
  • Jeden z nielicznych dużych ekranów wygodnych w użyciu
Minusy
  • Efektownie wyglądające, ale tanie i trzeszczące tworzywa. To — jak i inne materiały wybrane "po kosztach" — typowy problem nowych mercedesów
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
  • Mercedes CLE
[1/22] Mercedes CLEŹródło zdjęć: © WP Autokult
Mercedes CLE Coupe 2.0 300 258KM 190kW od 2023
Rodzaj jednostki napędowejSpalinowa
Pojemność silnika spalinowego1999 cm³
Rodzaj paliwaBenzyna
Typ napędu4×4
Skrzynia biegówAutomatyczna, 9-stopniowa
Moc maksymalna258 KM przy 5800 rpm
Moment maksymalny400 Nm przy 2000-3200 rpm
Przyspieszenie 0–100 km/h6.2 s
Prędkość maksymalna250 km/h
Pojemność zbiornika paliwa60 l
Pojemność bagażnika420/‒ l
Zobacz więcej
Komentarze (4)