Test długodystansowy: Mazda CX-60 z dieslem - przegląd po 20 tys. km
Przyszedł czas na przegląd naszej długodystansowej Mazdy CX-60. Po 20 tys. km auto trafiło na serwis. Nie było zaskoczenia na podnośniku. Było za to w telefonie.
SUV Mazdy przez kilka miesięcy obecności w naszej redakcji przebył wiele tras, ale przejechał też wiele mniej korzystnych podróży, które potocznie można określić kręceniem wokół komina. Krótkie przejazdy – do przedszkola, do szkoły, po zakupy, przeskakując po kolejnych progach zwalniających, to mordęga, którą codziennie znoszą tysiące aut.
Po 20 tys. km w naszej redakcji Mazda CX-60 nie zaliczyła żadnej awarii, więc przegląd był wykonany z obowiązku wynikającego z przebiegu, a nie z konieczności podyktowanej jakimś zdarzeniem. Na tym etapie zauważyliśmy jeden problem – niemal niezauważalne cykanie dochodzące z automatycznej skrzyni biegów na postoju. Zgłosiliśmy to przy przekazaniu auta na serwis.
Mazda CX-60 - test napędu i-ACTIV AWD
Okazało się, że niezbędna była regulacja ciśnienia w skrzyni biegów, co wyeliminowało wskazane cykanie. Poza tym serwis nie zidentyfikował żadnych problemów z autem. Nie było to zaskoczeniem – dotychczas Mazda niezawodnie realizowała wszystkie powierzone jej w redakcji zadania. Japoński producent zaskoczył nas natomiast SMS-em.
Po przyjęciu auta na serwis i zrobieniu zdjęć samochodu na podnośniku, usiedliśmy przy kawie, czekając na informacje odnośnie do samochodu. Wtedy otrzymaliśmy SMS-a, który kierował do serwisu internetowego dla klientów.
Mechanik przesyłał tu na bieżąco wideo z oględzin samochodu. Co kilka chwil mogliśmy oglądać kolejne etapy przeglądu z komentarzem serwisanta, który pokazywał na wideo faktyczny stan podzespołów będących przedmiotem przeglądu. Tam, gdzie widoczne byłyby zużycie lub usterki, decyzję można podjąć na bieżąco z poziomu strony internetowej, znając dokładną wycenę usługi i widząc problem na filmie.
Dzięki tej usłudze oględziny komory silnika, poszczególnych elementów przy przedniej i tylnej osi, czy też podwozia, możemy zobaczyć nie odrywając się od kawy. To dużo bardziej klarowne rozwiązanie niż telefon z informacją, że "no tu klocki masz pan do wymiany i w sumie osłony przegubów też są do roboty".
Decyzje związane z innymi czynnościami serwisowymi, jak czyszczenie parownika czy dezynfekcja układu klimatyzacyjnego również można podjąć za pośrednictwem webowej aplikacji na stronie Mazdy. Tego typu usługi są moim zdaniem argumentami zakupowymi, które są niekoniecznie widoczne na pierwszy rzut oka w katalogu.