Szkodliwe nawyki. Kierowcy sami psują skrzynie biegów
Większość samochodów poruszających się po polskich drogach jest wyposażona w manualną skrzynię biegów. Jest ona uważana za niemal niezawodną. Niemniej jednak jej trwałość może być skrócona przez proste błędy popełniane przez kierowców.
15.01.2024 | aktual.: 16.01.2024 19:42
Manualne skrzynie biegów mogą ulec awarii, a ich naprawa często wiąże się z dużymi kosztami. W niektórych modelach samochodów za takie problemy mogą odpowiadać błędy konstrukcyjne. Jednak najczęściej to kierowcy są odpowiedzialni za powodowanie usterek. Poniżej przedstawiamy listę najczęstszych błędów.
Zatrzymywanie się ze wciśniętym sprzęgłem
Czy zdarza ci się zatrzymywać na czerwonym świetle ze wciśniętym sprzęgłem? Zamiast tego, lepiej wrzucić luz i puścić sprzęgło. Dopiero tuż przed ruszeniem powinieneś wcisnąć lewy pedał i wrzucić pierwszy bieg. Dlaczego?
Długotrwałe zatrzymywanie się ze wciśniętym sprzęgłem nie tylko męczy lewą nogę, ale również przyspiesza zużycie łożyska wyciskowego sprzęgła, które jest wtedy narażone na niepotrzebne obciążenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jazda na półsprzęgle
Tę technikę stosuje wielu kierowców, najczęściej podczas wolnego toczenia się w korku lub gdy próbują utrzymać samochód na wzniesieniu. Szczególnie w tym drugim przypadku jest to zupełnie niepotrzebne obciążanie podzespołów.
Gdy sprzęgło jest tylko częściowo puszczane, tak aby auto nie stoczyło się do tyłu, ale też nie ruszyło pod górę, docisk obraca się z inną prędkością od tarczy sprzęgła. To prowadzi do nadmiernego ścierania się tego drugiego elementu. Co zatem powinniśmy robić? Najlepiej wrzucić na luz i przytrzymać samochód hamulcem nożnym lub ręcznym.
Trzymanie stopy na sprzęgle, a nie na podnóżku
W każdym samochodzie, na lewo od sprzęgła znajduje się podnóżek. Jednak nie brakuje kierowców, którzy z niego nie korzystają, cały czas trzymając stopę na pedale sprzęgła. W takiej sytuacji może występować delikatny nacisk, co oznacza, że sprzęgło może być nie do końca połączone.
W efekcie powstaje tarcie i szybsze zużywanie się tego elementu. Dodatkowo moc silnika nie jest w pełni przekazywana na koła, co prowadzi do zużycia wspomnianego wcześniej łożyska wyciskowego.
Dłoń na drążku zmiany biegów
To nawyk, który jest prawdopodobnie bardziej powszechny niż tzw. zimny łokieć latem. Wielu kierowców traktuje dźwignię zmiany biegów jako przedłużenie podłokietnika, co nie jest najlepszym pomysłem. Nacisk wywierany na drążek przenosi się na widełki zmiany biegów, co prowadzi do ich szybszego zużycia z powodu tarcia.
Chociaż efekt ten może wydawać się niewielki, to przez lata użytkowania samochodu może spowodować wcześniejszą potrzebę kosztownej naprawy. Dodatkowo, z punktu widzenia bezpieczeństwa, obie ręce na kierownicy dają więcej pewności i precyzji w razie potrzeby wykonania niespodziewanego manewru.
Przyspieszanie od niskich obrotów
Zmniejszenie biegu przed przyspieszeniem skraca czas wykonania tego manewru. Część kierowców często po prostu nie chce sięgać do lewarka. Przyspieszanie na zbyt wysokim biegu wymaga wciśnięcia gazu do oporu.
Nieodpowiednie przełożenie powoduje, że silnik musi pracować ciężej. Dodatkowo takie przyspieszanie jest mało efektywne. Czy to podczas wyprzedzania, czy w jakiejkolwiek innej sytuacji, mocne wciśnięcie gazu oznacza, że kierowca chce jak najszybciej się rozpędzić.
Brak redukcji biegu nie tylko zwiększa obciążenie silnika, ale także sprawia, że np. wyprzedzanie trwa dłużej, co jest mniej bezpieczne.
Zobacz także