Szalony Volkswagen T5 z silnikiem z Porsche 911 Turbo i kierownicą pośrodku

Mocne vany rzadko występują w naturze, dlatego większość tego typu aut nie jest tuningowych warsztatów. Tak jak prezentowany Volkswagen T5 z 647-konnym silnikiem Porsche wystawiony na sprzedaż w jednym z niemieckich komisów.

Wygląda agresywnie. Słusznie, gdyż skrywa potężny napęd.Wygląda agresywnie. Słusznie, gdyż skrywa potężny napęd.
Źródło zdjęć: © mobile.de
Aleksander Ruciński

Wściekle zielone T5 opuściło fabrykę w 2004 roku jako zwykły, rodzinny van, który dzielnie służył właścicielowi do czasu, gdy został rozbity. Auto nie zostało jednak przywrócone do stanu fabrycznego. Konieczność wykonania poważnej naprawy stała się okazją do gruntownej przebudowy, która całkowicie zmieniła charakter pojazdu.

Auto zostało wyposażone w silnik z Porsche 911 Turbo, który tak jak w dawcy zamontowano z tyłu. 647-konną jednostkę sprzężono z 6-biegową, manualną przekładnią. Ta z kolei przekazuje napęd na tylne koła. Domyślam się, że nie jest to samochód łatwy w prowadzeniu.

Jakby tego było mało, wnętrze zupełnie nie przypomina seryjnego T5. Fotel kierowcy, pedały oraz kierownicę zamontowano pośrodku, jak w McLarenie F1. Z tyłu znalazło się miejsce na dwa kolejne siedziska - wszystkie wykonane z włókna węglowego.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© mat.prasowe

Trzy osoby w tak wielkiej kabinie nie powinny narzekać na brak przestrzeni. Niestety z uwagi na silnik zamontowany z tyłu oraz fotele przytwierdzone na stałe, trudno wykorzystywać ten egzemplarz do czegoś więcej niż tylko do szybkiej jazdy. Sprzedawca twierdzi, że pierwsza setka pojawia się na liczniku po 4,9 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi aż 310 km/h.

O bezpieczeństwo dba zestaw hamulców Brembo oparty na 6-tłoczkowych zaciskach z przodu i 4-tłoczkowych z tyłu. Tarcze mają średnicę 390 oraz 365 mm, co w połączeniu ze sztywnym zawieszeniem H&R stanowi odpowiedni komplet, by sprostać potężnej mocy. Klienci, którzy zdecydują się na zakup tego wyjątkowego egzemplarza, mogą też liczyć na lekkie felgi, które z tyłu mają aż 20 cali średnicy. Ubrano je w opony Michelin Pilot Sport 4S.

Ile trzeba za to wszystko zapłacić? Dokładnie 155 500 euro, czyli jakieś 665 tysięcy złotych. Jeśli jesteście chętni, więcej informacji znajdziecie w ogłoszeniu.

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/16] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Porównanie: Mazda CX-60 e-SKYACTIV D vs. Mitsubishi Outlander PHEV – dwie koncepcje na japońskiego SUV-a
Porównanie: Mazda CX-60 e-SKYACTIV D vs. Mitsubishi Outlander PHEV – dwie koncepcje na japońskiego SUV-a
Trzy godziny zamiast pięciu. Nie mamy się czego wstydzić
Trzy godziny zamiast pięciu. Nie mamy się czego wstydzić
To on wykręcił rekord na Nordschleife. Jörg Bergmeister o kulisach prac nad nowym Porsche 911 Turbo S
To on wykręcił rekord na Nordschleife. Jörg Bergmeister o kulisach prac nad nowym Porsche 911 Turbo S
Potwierdzono datę. Idą wielkie zmiany w rejestracji aut
Potwierdzono datę. Idą wielkie zmiany w rejestracji aut
Widzisz taką żółtą lampkę? To oznacza nadchodzące wydatki
Widzisz taką żółtą lampkę? To oznacza nadchodzące wydatki
Szykują się nowe zasady dopłat. Koniec wsparcia dla "chińczyków"
Szykują się nowe zasady dopłat. Koniec wsparcia dla "chińczyków"
Ma być jak w Japonii. Władze UE zmieniają zdanie co do samochodów
Ma być jak w Japonii. Władze UE zmieniają zdanie co do samochodów
Renault Clio IV (2012-2019) - opinie i typowe usterki
Renault Clio IV (2012-2019) - opinie i typowe usterki
Kultowa marka z USA wraca. Niemcy wykorzystali trend Trumpa
Kultowa marka z USA wraca. Niemcy wykorzystali trend Trumpa
Pierwszy Delphi Art Car pokazany podczas wyścigu górskiego
Pierwszy Delphi Art Car pokazany podczas wyścigu górskiego
Miejsca do lądowania. Armia nie korzystała z nich 20 lat
Miejsca do lądowania. Armia nie korzystała z nich 20 lat
Pięć "stówek" miesięcznie i jeździsz wygodnym autem. Presja działa
Pięć "stówek" miesięcznie i jeździsz wygodnym autem. Presja działa