Startuje Baja Drawsko Pomorskie. Kibicujemy Annie Gańczarek!
Już 9 kwietnia wystartowała pierwsza runda Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych. Tegoroczny kalendarz zaczął się od dobrze znanego rajdu organizowanego na poligonie wojskowym w Drawsku Pomorskim. Wśród ponad stu zgłoszonych załóg jest też jedna, której patronuje Autokult.
09.04.2021 | aktual.: 16.03.2023 13:59
Pandemia koronawirusa na szczęście nie stanęła na drodze organizatorom mistrzostw Wysoka Grzęda Baja Drawsko Pomorskie. Gwarantują oni, że doświadczenia wyniesione z organizacji rajdów w zeszłym roku oraz unikalna, kompaktowa forma rajdu, który rozgrywa się w obrębie poligonu Sił Zbrojnych, sprzyjają bezpiecznemu przebiegowi imprezy.
– W sporcie motorowym w zasadzie do samego końca nie mamy kontaktu fizycznego z innymi osobami. Ścigamy się zamknięci w samochodzie. Kontakt z sędziami jest ograniczony praktycznie do zera, a wszelkie procedury administracyjne aktualnie odbywają się w formie elektronicznej. To zalety sportu samochodowego, które wcześniej nie były dostrzegane, a teraz są jego wyróżnikiem na tle wielu innych dyscyplin – zauważa wielokrotny zwycięzca tego rajdu Krzysztof Hołowczyc, który w tym roku startuje w BMW X3 CC.
Walkę o czołowe lokaty zapowiedział Michał Horodeński z TOYOTA Team Classic. – Dla mnie to szczególny rajd, bo startuję jako drugi po sezonie 2020 i zamierzam walczyć o podium. Warunki na poligonie są trudne, ale zdecydowanie lepiej czuję się, gdy walka jest ciężka. Baja Drawsko to świetny sprawdzian dla ludzi i sprzętu – mówi kierowca Toyoty Land Cruiser KDJ 155.
Zobacz także
Imprezę otworzyły kwalifikacje rozegrane w piątkowe popołudnie. Na ich podstawie ustalona została kolejność startowa do sobotnich odcinków. Chodzi o dwa przejazdy długiej, liczącej aż 145 kilometrów trasy. Organizatorzy zapowiadają uczestnictwo ponad stu załóg o każdym poziomie zaawansowania i na każdym możliwym sprzęcie: w samochodach, ciężarówkach, SSV, na quadach i motocyklach.
Niestety, drugi rok z rzędu Baja Drawsko Pomorskie będzie musiało się odbyć bez obecności kibiców. Niemniej imprezę będzie można śledzić w internecie i tak kibicować swoim ulubionym zawodnikom. Autokult objął patronat nad Anną Gańczarek, która po raz pierwszy spróbuje swoich sił w rajdach terenowych.
– Hołowczyc Racing zaoferował mi wspaniałą szansę, z której po prostu nie mogłam nie skorzystać! Rajdy terenowe to dla mnie nowe doświadczenie i coś całkiem innego od klasycznych rajdów i wyścigów górskich. Charakterystyka jazdy autem jest tu zupełnie odmienna. Jest tu nawet inny opis rajdowy. Odcinki są dużo dłuższe, co stawia szczególne wymagania przed zachowaniem koncentracji na tak długi czas – relacjonuje zawodniczka.
Zwraca też uwagę na profesjonalne przygotowanie samochodów, za które odpowiada Paweł Paź, szef zespołu Hołowczyc Racing i mechanik Stéphana Peterhansela na Rajdzie Dakar. – Choć rajdowe Dacie Duster dysponują drogową homologacją, to wysokiej klasy wyczynowe maszyny, które oferują bardzo korzystny stosunek kosztów uczestnictwa do osiągów. Jak się okazuje, 130 KM wystarczy, by na rajdowych trasach osiągać prędkości, które już naprawdę robią wrażenie. Uwagę zwraca również niesamowite zawieszenie Reigera, analogiczne do tego, z którego korzysta się w Rajdzie Dakar – wylicza Anna Gańczarek.
Zawodniczka, której patronuje Autokult, jedzie pilotowana przez Filipa Chilarzewskiego, drugiego Mistrza Polski w klasie T2 w roku 2020. O swoich planach na ten start mówi - póki co - ostrożnie: "zapoznać się z rajdem i nie uszkodzić auta". Jak się uda zrealizować te cele? Przekonaj się, śledząc nasze kanały w mediach społecznościowych.