Sprzeczna sprawa - mandat dla Veyrona

Sprzeczna sprawa - mandat dla Veyrona
Mateusz Gajewski

29.01.2008 18:00, aktual.: 02.10.2022 14:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zastanawialiście się kiedyś, czy wielcy tego świata płacą mandaty? Ostatnio rozpisałem się nieco na temat wydatków znanego koszykarza NBA - Shaq O’Neal. Zapomnieliśmy jednak poruszyć kolejnego ważnego tematu - wykroczeń drogowych. Co się dzieje w przypadku, gdy np. taki Shaq przekroczy dozwoloną prędkość o 30km/h i złapie go policja?

Zastanawialiście się kiedyś, czy wielcy tego świata płacą mandaty? Ostatnio rozpisałem się nieco na temat wydatków znanego koszykarza NBA - Shaq O’Neal. Zapomnieliśmy jednak poruszyć kolejnego ważnego tematu - wykroczeń drogowych. Co się dzieje w przypadku, gdy np. taki Shaq przekroczy dozwoloną prędkość o 30km/h i złapie go policja?

Jeśli dobrze kojarzę to w naszym kraju taryfikator przewiduje karę w wysokości od 100-200zł za przekroczenie dozwolonej prędkości o 21 do 30km/h. Wiadomo, że zwykły śmiertelnik raczej od żadnej kary się nie wywinie w przypadku gdy zostanie przyłapany, lecz jak się ma sprawa w tematyce sławnych osób? Czy wtedy policjanci również wlepiają mandat, po to, aby zdobyć podpis sławnej osoby na pokwitowaniu, czy raczej zamiast mandatu sławna osoba podpisuje kartkę z notesu?

W pewien sposób podobna sprawa miała miejsce w Manchesterze - pewien właściciel Bugatti Veyrona zaparkował swoje auto w miejscu zarezerwowanym dla samochodów dostarczających towary. Nie obeszło się bez kary, a cały proces wypisania mandatu i włożenia go za szybę przez panią policjantkę był gorąco dopingowany przez zebranych wokół ludzi. Patrząc jednak na sprawę z boku, czy wydaje się Wam, że mandat na kwotę 60₤ sprawi, że kierowca takiego auta jak Bugatti Veyron przejmie się nim? Moim zdaniem nie, ale każdy pretekst jest dobry, aby go (=Veyrona) dotknąć, prawda pani policjantko?

Źródło: thesun

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także