Škoda Enyaq Laurin & Klement debiutuje z większą mocą, zasięgiem i luksusowym wnętrzem
Elektryczny SUV Škody w końcu doczekał się topowego wydania Laurin & Klement, które – poza bogatym wyposażeniem i luksusowym charakterem – przynosi również wiele poprawek technicznych.
Debiut wersji Laurin & Klement można więc uznać za coś w rodzaju wstępu do technicznego liftingu. Mocniejszy napęd i wydajniejszy akumulator w przyszłości trafią bowiem także do zwykłych odmian Enyaqa oraz Enyaqa Coupe. Pierwszeństwo ma jednak wersja luksusowa.
Wzmocniony elektryczny napęd generuje teraz 285 KM mocy. I to zarówno w odmianie z napędem na tył, jak i w dwusilnikowej wersji AWD. Wydaje się, że można więcej, ale jest to wynik celowego zdławienia z wykorzystaniem oprogramowania.
Nowością jest też większy akumulator, który w Enyaqu 80 zapewnia do 570 km zasięgu zamiast dotychczasowych 540 km. Osiągi też nie rozczarowują – 6,7 sekundy do setki to wystarczająca wartość w rodzinnym SUV-ie.
Nowością, która debiutuje w odmianie Laurin & Klement, jest system wstępnego podgrzewania akumulatorów, pozwalający skrócić czas ładowania. Dzięki niemu zasilimy akumulator od 10 do 80 proc. pojemności w około 30 minut. Oczywiście pod warunkiem korzystania z odpowiednio mocnej ładowarki.
Jak przystało na wydanie L & K, auto kusi także luksusowym charakterem. W kabinie znajdziemy m.in. skórzane fotele z wentylacją i masażem, najlepsze wyposażenie, a także oznaczenia wersji. Z zewnątrz topową wersję poznamy z kolei po chromowanych wstawkach, podświetlanym grillu czy felgach o specjalnym wzorze.
Enyaq Laurin & Klement pojawi się w salonach w najbliższych miesiącach. Wówczas poznamy ceny i szczegółową specyfikację.