Sensacyjna decyzja Volkswagena - pożegnanie z WRC na koniec roku!

Gdyby to był kwiecień, prawdopodobnie nawet byśmy się z tego nie śmiali, bo żart byłby słaby. Tymczasem 1 listopada podano do wiadomości decyzję koncernu Volkswagena o wycofaniu się z rajdowych mistrzostw świata!

Sensacyjna decyzja Volkswagena - pożegnanie z WRC na koniec roku!
Źródło zdjęć: © fot. Jaanus Ree/Red Bull Content Pool
Marcin Łobodziński

01.11.2016 | aktual.: 01.10.2022 21:38

Decyzja zapadła dziś i nie jest to żadna plotka na 99,5 proc. Informacji nie ma jeszcze ani na oficjalnej stronie producenta, ani też zespołu, nie podaje jej także oficjalny serwis WRC. Natomiast źródłem, co do którego trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia jest magazyn Autocar.

Decyzję o wycofaniu się z udziału w rajdowych mistrzostwach świata podjęto na najwyższym szczeblu. Po zakończeniu programu WEC dla Audi, Matthias Muller postawił zespół Volkswagena w bardzo trudnej i niezręcznej sytuacji. Tak to wygląda po stronie wielkich koncernów - odchodzą kiedy chcą. Tym samym, wspaniała ekipa, która czterokrotnie zdobyła mistrzowski tytuł może sobie szukać nowych zajęć. Z tej sytuacji skorzysta oczywiście Toyota.

Cztery tytuły i co dalej? Sebastien Ogier i Julien Ingrassia to obecnie najlepszy duet w WRC i do tego wolny po sezonie 2016.  Czegoś takiego nie było od wielu lat.
Cztery tytuły i co dalej? Sebastien Ogier i Julien Ingrassia to obecnie najlepszy duet w WRC i do tego wolny po sezonie 2016. Czegoś takiego nie było od wielu lat.© fot. VW Motorsport

Japoński zespół wchodzi do WRC w przyszłym roku, a na rynku kierowców pojawia się trzech zawodników: Sébastien Ogier, Andreas Mikkelsen i Jari-Matti Latvala. Każdy z nich to potencjalny lider zespołu i zwycięzca. Bądźmy szczerzy - to najlepsza trójka jaką obecnie można zatrudnić. Nie zdziwię się, gdy przynajmniej dwóch z nich zostanie zaangażowanych przez Tommiego Mäkinena, prowadzącego Toyotę.

W kuluarach mówi się o tym, że mistrz świata Sébastien Ogier może podjąć decyzję o zakończeniu rajdowej kariery by znaleźć sobie inne zajęcie (rallycross?). Francuz od dawna powtarzał, że nie jest jego celem pobicie rekordów Loeba, a tym bardziej zdobycie takiej liczby tytułów. Ostatnio był bardzo niezadowolony z regulacji jakie przyjęto w WRC i nawet groził już wycofaniem się z rajdów. Przypominamy, że obecny sezon był dla niego najgorszym pod względem liczby zwycięstw od czterech lat, choć mistrzostwo zdobył na długo przed jego zakończeniem.

Doskonałe samochody rajdowe nie trafią w prywatne ręce jak to miało miejsce na przykład z Citroenami czy Peugeotami. Większość pójdzie na żyletki.
Doskonałe samochody rajdowe nie trafią w prywatne ręce jak to miało miejsce na przykład z Citroenami czy Peugeotami. Większość pójdzie na żyletki.© fot. VW Motorsport

Inna sprawa, że Toyota może chcieć zatrudnić Ogiera za wszelką cenę, ponieważ byłoby to już połową sukcesu nowego teamu. Ogier potrafi rozwijać samochód, potrafi walczyć w środku stawki i potrafi jak żaden inny kierowca wycisnąć z auta maksimum. Gdyby znalazł się w japońskiej drużynie, byłoby wielce prawdopodobne, że ta od razu walczyłaby o najwyższe lokaty. Tym bardziej, że obecnie mamy Volkswagena i daleko nic, a dopiero przyszłoroczną czołówkę.

Odnośnie innych kierowców - nie zdziwi mnie zakończenie kariery przez Jariego-Mattiego Latvalę. Fin już się najeździł w WRC, a szukanie nowej posady może być dla niego po prostu męczące i dość trudne. Przypominamy, że zarówno Hyundai jak i Citroën mają już składy, choć za chwilę rynek kierowców stanie na głowie. Nie będę zaskoczony gdy "polecą głowy". Tacy kierowcy jak Craig Breen czy Stephane Lefebvre, a także Dani Sordo mogą nagle stracić posadę na rzecz Ogiera czy Mikkelsena, bo nie sądzę, że Latvali.

Pozostaje ostatni aspekt - doskonały samochód rajdowy Volkswagen Polo R WRC oraz przyszłoroczna konstrukcja Polo GTI WRC. Co dalej z tym sprzętem? Trafi do kierowców prywatnych? Niestety całe know how niemieckiego producenta pozostanie w tajemnicy konstruktorów. Auta nie pójdą na sprzedaż! Prawdopodobnie jeden lub dwa egzemplarze zostaną zachowane, natomiast reszta będzie zniszczona.

41 wygranych rajdów, cztery tytuły mistrzowskie z rzędu w klasyfikacji producentów i kierowców oraz cztery lata glorii i chwały przechodzą do historii. Do zakończenia sezonu 2016 został jeden rajd, więc prawdopodobnie Volkswagen wygra jeszcze i ten. Drużyna zbudowana i prowadzona przez prawie cały ten okres przez Josta Capito będzie się chciała godnie pożegnać z kibicami.

Dla nas to w pewnym sensie bardzo dobra wiadomość. Co prawda odchodzi jeden zespół, jeden producent, ale przyszłoroczny sezon WRC stoi pod wielkim znakiem zapytania. Mamy dwóch faworytów - Hyundaia i Citroëna - oraz jednego pretendenta Toyotę. Wszystko się może zdarzyć, a najbliższe tygodnie będą czasem oczekiwania na kolejne sensacyjne wiadomości: co zrobi Sébastien Ogier, gdzie trafi Andreas Mikkelsen i co dalej z karierą Latvali? Odpowiedzi poznamy najpewniej w ciągu miesiąca. Natomiast czekamy jak nigdy dotąd na sezon WRC 2017.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)