Seat Leon Cupra już nie 300. Straci moc przez nowe normy
Od września wszystkie nowe samochody będą homologowane według cyklu pomiaru zużycia paliwa i emisji spalin WLTP, który zastąpi nie mający wiele wspólnego z rzeczywistością cykl NEDC. Dzięki temu klienci Seata Cupry... stracą 10 KM mocy.
03.07.2018 | aktual.: 01.10.2022 17:21
To wartość symboliczna, ale wiedzcie, że również zmiana cyklu z NEDC na WLTP ma charakter symboliczny, bo i nowa norma nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. To, że producenci będą testowali samochody na dłuższym dystansie i z wyższą prędkością nie zmieni niczego, poza wzrostem katalogowego zużycia paliwa, nie mającego mimo to przełożenia na normalną eksploatację.
Zobacz także
Utrata 10 KM z 300, czyli spadek o 3,33 proc. nie ma znaczenia dla klienta, ale dla producenta już ma. Nazwa zmieni się – prawdopodobnie – z Cupra 300, które wygląda dobrze, na Cupra 290, które wygląda średnio. Do tego dochodzi nieoficjalny wyścig na liczby, w którym Seat na chwilę zwolni tempo.
Zapytaliśmy polskie przedstawicielstwo hiszpańskiej marki o to, kiedy samochody stracą moc i jak się okazało, nie dotyczy to wszystkich wersji.
- W nowym roku modelowym wersje przednionapędowe Leona będą zaopatrzone w silniki 2.0 TSI o mocy 290 KM. Wynika to z nowych wymogów homologacyjnych, w rezultacie których wprowadzamy zmiany w układzie oczyszczania spalin – mówi Jakub Góralczyk, PR manager marki Seat. – Powyższa kwestia dotyczy wyłącznie aut z napędem na przednią oś. Leony Cupra z napędem 4Drive będą cały czas miały 300 KM.
Warto w tym miejscu podkreślić, że napęd na cztery koła 4Drive mają Cupry z nadwoziem ST, czyli kombi.
Dodam jeszcze, że mowa tu o danych oficjalnych, podawanych przez producenta. Natomiast nie od dziś wiadomo, że silniki z rodziny TSI, TFSI i TDI z Grupy VW zawsze mają więcej mocy w rzeczywistości, niż w katalogu. Klienci nie powinni odczuć spadku, a jedynie smutek, że starsze modele mają 300 na tylnej klapie, a nowsze 290. Jeżeli rzeczywiście nastąpi taka zmiana.
Zobacz także