Samochodem dla członka zarządu ZUS-u musi być Škoda Superb

Zakład Ubezpieczeń Społecznych ogłosił przetarg na samochody dla członków zarządu, którzy mają ściśle określone wymagania. Tak ściśle, że musiała wygrać Škoda Superb.

Obraz
Marcin Łobodziński

Škoda Super jest idealnym samochodem dla członków zarządu ZUS-u. Ma właściwą długość, moc silnika i skrzynię biegów, a także szereg dodatków wyposażenia. Otóż pracownik ZUS-u nie może pod żadnym względem poruszać się samochodem krótszym niż 4,82 m długości ani węższym niż 1,80 m. Mówiąc wprost: nie może jeździć samochodem klasy średniej, bo to... za mało!

Oczywiście samochodów spełniających wyżej wymienione wymagania jest bardzo dużo, ale takie marki jak BMW czy Jaguar są za drogie. Wybór ZUS-u musi być ekonomicznie uzasadniony. Jakie auto pasuje idealnie? Škoda, a konkretnie model Superb, który ma silniki o mocy minimum 165 KM i automatyczną skrzynię biegów. Jak widać, nie może to być jednak silnik mniejszy niż 2,0 l, bo 1,8 TSI ma moc 160 KM, a jedynie najmocniejsza odmiana TDI spełnia te kryteria. Ponadto Superb oferuje pakiet dodatków pomagających przeżyć w podróży służbowej. Należą do nich m.in:

  • system kontroli ciśnienia w ogumieniu,
  • fotele skórzane lub półskórzane,
  • obręcze kół ze stopów lekkich w rozmiarze 17\
  • lakier nadwozia metalizowany w kolorze czarnym,
  • klimatyzacja automatyczna dwustrefowa,
  • szyby tylne boczne i tylna o wyższym stopniu przyciemnienia i wyposażone w fabryczne rolety,
  • elektrycznie sterowane, podgrzewane, składane, automatycznie ściemniające się lusterka boczne z funkcją pamięci ustawienia,
  • poduszki powietrzne dla kierowcy i pasażera, boczne poduszki powietrzne z przodu,
  • kurtyny powietrzne, dezaktywacja poduszki czołowej pasażera, poduszka chroniąca kolana kierowcy,
  • system nawigacji satelitarnej fabrycznie wbudowany w języku polskim z aktualną mapą Polski,
  • światła biksenonowe,
  • automatyczna skrzynia biegów,
  • czujniki parkowania przodem i tyłem,
  • czujnik deszczu,
  • system stabilizacji toru jazdy.

Wybór wyposażenia jest rzecz jasna uzasadniony, bo trudno sobie wyobrazić, by pracownik ZUS-u miał samochód bez możliwości dezaktywacji poduszki pasażera. Przecież niejednokrotnie musi przewieźć z miejsca na miejsce niemowlę tyłem do kierunku jazdy - to jego praca.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Test: Mini Countryman C – dzieci dorastają, ale pewne rzeczy się nie zmieniają
Test: Mini Countryman C – dzieci dorastają, ale pewne rzeczy się nie zmieniają
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Nie znał nowych przepisów. Za głupi żart grozi mu 5 lat więzienia
Nie znał nowych przepisów. Za głupi żart grozi mu 5 lat więzienia
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej