Revenant Automotive "naprawił" Astona Martina Vantage. Wystarczyło zmienić zderzak
Od momentu debiutu w 2018 roku nowy baby-Aston nieustannie wzbudza mieszane uczucia ze względu na swój radykalnie odważny, odmienny od tradycyjnego stylu marki, przód. Nowopowstała firma Revenant Automotive postanowiła coś z tym zrobić. I efekt jest zaskakująco udany.
12.06.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:15
Zaprezentowany nieco ponad dwa lata temu Aston Martin Vantage był jednym z nowych, wyczekiwanych od kilkunastu lat modeli powstałych w ramach strategii wymyślonej przez Andy'ego Palmera. Jedną z głównych cech, jakimi - według niego - miały się wyróżniać nowe Astony Martiny, był wyraźnie odmienny od innych aut w gamie wygląd.
Wcześniejsze modele, choć piękne, rzeczywiście trudno było rozróżnić. Tym razem jednak zespół mającego polskie pochodzenie projektanta - Marka Reichmana - przeholował chyba w drugą stronę. Design nowego Vantage'a był zaskakujący, radykalny, a jego interpretacja tradycyjnego grilla marki bardzo osobliwa. Wlot o charakterystycznym kształcie nabrał bardzo dużych rozmiarów i został przeniesiony na sam dół zderzaka.
Efekt jednak "nie chwycił" wśród klientów. Wygląd grilla jest zapewne jednym z głównych powodów bardzo ograniczonego sukcesu rynkowego nowego baby-Astona. Sama firma też chyba chce coś z tym fantem zrobić, bo przy okazji debiutu otwartego Vantage'a Roadster przemyciła już inny grill o bardziej tradycyjnej formie.
Jeszcze krok dalej poszła powołana specjalnie w celu wykonania tego projektu brytyjska firma Revenant Automotive. Zaprezentowała właśnie swoją wizję podstawowego modelu z gamy Astona z szeregiem ciekawych zmian. Należą do nich tuning podwójnie doładowanego V8 do mocy blisko 600 KM i momentu obrotowego aż 950 Nm oraz kilka poprawek nadwozia.
Jedna z nich szczególnie rzuca się w oczy: nowy przedni zderzak, który zmienia kontrowersyjny grill na znacznie bardziej zachowawczy, mniejszy odpowiednik. Efekt jest zaskakująco udany. Vantage nabiera z nim nowego charakteru. Jestem gotów uwierzyć, że gdyby postawić oryginał i interpretację tunera obok siebie, to większość ludzi wskazałaby to drugie auto jako wersję, która wyjeżdża z fabryki Astona.
Choć nowy zderzak wygląda niepozornie, twórcy twierdzą, że w praktyce zapewnia 23 proc. lepsze chłodzenie i 9 proc. oszczędności wagi. Klienci mogą zamówić część wykonaną z włókna szklanego lub, jeśli lubią emocje i duże wydatki przy każdym stuknięciu, z włókna węglowego.
Obok nowych części Revenant oferuje także specjalne wykończenie w kontrastowych kolorach na wzór opcji, którą sam Aston Martin oferował kilka lat temu przy modelu Vantage N430. Choć firma Revenant dopiero powstała, już udowodniła, że ma wiele dobrych pomysłów. Teraz pozostaje tylko czekać, by na swój celownik wzięli nowe BMW Serii 4.