Renault Clio przeszło duży lifting. Zyskało wersję Alpine i lepsze wyposażenie
18.04.2023 11:16, aktual.: 18.04.2023 20:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po czterech latach od rynkowego debiutu Renault zauważalnie odświeżyło piątą generację Clio. Francuskie supermini upodobniło się do najnowszych modeli marki, a przy okazji zyskało kilka nowych zalet.
Renault potrafi robić faceliftingi, a "nowe" Clio jest tego najlepszym przykładem. Francuzi uczynili atrakcyjne wizualnie auto jeszcze ciekawszą propozycją, która przykuwa wzrok i dobrze wpasowuje się w obecną gamę marki.
Odświeżone Clio poznacie przede wszystkim po całkowicie przeprojektowanym przodzie z dużo większym grillem wykończonym gradientową strukturą. Zmieniono też sygnaturę świetlną reflektorów, a światła dzienne ubrano w poziome strzałki na całą wysokość zderzaka.
Sporo dzieje się też z tyłu, gdzie znajdziemy lampy z nową grafiką, a w topowej wersji Alpine, także imitacje otworów w zderzaku. Uwagę zwracają również odświeżone oznaczenia, które podkreślają nowocześniejszy charakter.
Wnętrze natomiast nie zmieniło się aż tak bardzo jak nadwozie, poza tym, że już w standardzie można liczyć na cyfrowe zegary. Multimedia nadal są obsługiwane za pomocą centralnego ekranu o przekątnej 7 lub 10 cali, a Android Auto i Apple CarPlay stały się w pełni bezprzewodowe.
Renault popracowało też podobno nad materiałami i wykończeniem, wykorzystując więcej produktów z recyklingu. Jednocześnie kabina Clio ma być przyjemniejsza i bardziej komfortowa.
A co z silnikami? Te nie zmienią się znacząco. Klienci wciąż mogą wybierać spośród 65-konnej bazy oraz wariantów 90 i 100-konnych, wliczając w to popularną wersję z LPG. Nowość znajdziemy jedynie na szczycie, gdzie topowy, 140-konny benzyniak został zastąpiony 145-konną hybrydą E-Tech.
Przy okazji liftingu w gamie debiutuje także nowa linia wyposażenia Alpine, która łączy bogate wyposażenie z lekko sportowym sznytem. Docelowo Renault zamierza stosować ją w większości modeli.
Odświeżone Clio powinno pojawić się w salonach w najbliższych miesiącach. Na chwilę obecną nie wiemy, jak bardzo lifting wpłynie na ceny, choć taniej raczej nie będzie.