Rekordowa podwyżka. Kierowcy zapłacą więcej za OC
Marzec skończył się na rynku ubezpieczeń rekordową podwyżką cen polis OC dla kierowców. Może to oznaczać koniec okresu walki o klienta poprzez wojnę cenową. Obecnie jest drożej o ok. 100 zł, a to nie musi być jeszcze koniec.
W marcu 2024 r. w ciągu miesiąca średnia cena polisy OC pojazdu wzrosła o 5,5 proc., informuje RMF FM na podstawie danych porównywarki ubezpieczeniowej Rankomat. Na pierwszy rzut oka może wydawać się to mało znaczącą informacją, ale warto zagłębić się w szczegóły. Jak się okazuje, był to największy miesięczny skok od początku notowania rynkowych danych przez Rankomat.
Warto także porównać dane w szerszej perspektywie. Średnia cena polisy OC w marcu 2024 wyniosła 611 zł. W całym 2023 r. było to 502 zł. Oznacza to wzrost o niemal 22 proc. Tę wielkość trudno przeoczyć czy też przejść nad nią do porządku dziennego. Co ważne, podwyżka OC miała miejsce w czasie, gdy ogólnie inflacja wciąż występuje, ale jest niższa niż w poprzednich miesiącach. Oznacza to, że przyczyny zmiany cen polis mogą leżeć gdzie indziej. Mogą być również trwalsze, niż byśmy sobie życzyli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Volkswagen ID.Buzz GTX - nie tylko długi, ale i szybki
Więcej światła na realia funkcjonowania towarzystw ubezpieczeniowych przynosi roczny raport Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Wynika z niego, że w 2023 r. mimo podobnego odsetka szkód wypłacono o ok. 15 proc. więcej za szkody nieosobowe, podczas gdy wypłaty za szkody osobowe pozostały na poziomie zbliżonym do tego z 2022 r.
Wiele wskazuje na to, że zakłady ubezpieczeniowe na dobre zaczęły odczuwać zmiany w sposobie likwidacji szkód komunikacyjnych, jakie weszły w życie w listopadzie 2022 r. Od tej pory poszkodowani kierowcy mogą liczyć na większe wsparcie firm ubezpieczeniowych, ale dla tych ostatnich oznacza to wyższe koszty, które w ostatecznym rachunku muszą pokryć zmotoryzowani kupujący OC.
Czas pokaże, czy podwyżki cen polis OC utrzymają się w kolejnych miesiącach. Kierowcy muszą przygotować się na większe wydatki.