Rajd Wysp Kanaryjskich 2012 - do ostatniego oesu [IRC]
To nie jest żadna niespodzianka, że w rajdzie IRC kierowcy walczą o zwycięstwo do ostatniego odcinka specjalnego. Tak było i tym razem. Pomimo niskiej frekwencji czołówki emocji nie zabrakło.
18.03.2012 | aktual.: 12.10.2022 13:08
Zapewnili nam je dwaj kierowcy, oczywiście reprezentujący barwy Skody. Podobnie jak na Azorach główną rolę odegrał Andreas Mikkelsen, aktualny mistrz serii IRC. Juho Hanninena nie było na liście zgłoszeń, ale zastąpił go obecny wicemistrz, kolega z fabrycznego zespołu i specjalista od nawierzchni asfaltowych - Jan Kopecky.
Pojedynek rozpoczął się od ataku Mikkelsena. Norweg wygrał pierwszą, piątkową pętlę zwyciężając na wszystkich odcinkach. Jednak przewaga nad Kopeckim wynosiła jedyne 3,6 s. Gdy po raz drugi przejeżdżano te same odcinki specjalne, Kopecky zrewanżował się 2 zwycięstwami. Mikkelsen mimo to dołożył Czechowi kolejne 1,5 s.
O tym jak daleko przed innymi kierowcami była ta dwójka niech świadczy fakt, że po 6 próbach lokalny faworyt, Luis Monzon miał już 1:04 min straty. Kierowca Peugeota miał za sobą dwóch Niemców, bohaterów "drugiej ligi" - Hermanna Gassnera i Seppa Wieganda.
Andreas Mikkelsen zwolnił na trzeciej pętli, przegrywając z Kopeckim 3:0. Norweg przepuścił Czecha, chciał kontrolować czasy rywala drugiego dnia. Monzon stracił już to czołówki 1:40 min, kolejne 20-sekundowe różnice występowały pomiędzy nim a Gassnerem oraz pomiędzy Niemcami.
Drugiego dnia przycisnął mistrz. Jednak oderwanie się od Kopeckiego było niemożliwe. Pomimo trzech oesowych zwycięstw różnica wynosiła jedynie 4,4 s. Pecha na pierwszym, sobotnim odcinku miał Gassner, który po urwaniu koła wypadł z trasy. Po raz kolejny Sepp stracił przedwcześnie swojego rywala.
Finałowa pętla była pełna emocji. Pierwsza próba dla Kopeckiego, który musiał już jechać na maksimum swoich możliwości. Wygrana rzędu 0,7 s nie przyniosła efektu. Na drugiej próbie różnica była jeszcze mniejsza, bo 0,1 s. Przed ostatnim oesem Czechowi brakowało aż 3,6 s. Niestety tym razem Mikkelsen nie miał szczęścia.
Silnik Skody Norwega zaczął przerywać i przez cały odcinek nic się nie zmieniło. Andreas stracił 32 s i pożegnał się z myślą o pokonaniu obu fabrycznych kierowców Skody już na początku sezonu. 3 miejsce zajął Luis Monzon, który po rajdzie odebrał trofeum Colina McRae za postawę. Po raz kolejny tuż za podium ulokował się Sepp Wiegand.
Ciekawostką niech będzie fakt, że w Rajdzie Wysp Kanaryjskich można było obserwować Volkswagena Polo Proto zbudowanego przez Dytko Sport. Jechał nim Eugenio Mantecon walczący o mistrzostwo Hiszpanii. Niestety lokalny kierowca wycofał się po szóstym odcinku z powodu problemów ze zbiornikiem paliwa. Akurat ten element był założony przez Hiszpanów.
Wyniki Islas Canarias 2012
[block position="inside"]6156[/block]
Zobacz także:
Źródło: IRC