Przykra niespodzianka o poranku. Jak pokonać zamarznięte zamki i drzwi samochodu?
Nocne przymrozki potrafią przysporzyć kłopotów kierowcom - od porannego skrobania szyb po problem z otworzeniem samochodu. Zamki i drzwi mogą być trudne do pokonania, a forsowanie ich siłą to zły pomysł.
24.11.2024 08:32
Zima, pod względem pogody, po raz pierwszy w sezonie daje nam się we znaki. Kierowcy muszą teraz przeznaczać więcej czasu na poranne przygotowanie pojazdu do drogi. Niska temperatura i wilgoć mogą sprawić, że już samo wejście do auta stanie się nie lada wyzwaniem.
Zamarznięty zamek – co robić?
Pierwszym problemem jest często otwarcie zamków. Wprawdzie nowoczesne samochody, a także większość starszych modeli, wyposażone są w pilot do zdalnego otwierania, to jednak tradycyjne zamki wciąż bywają używane. Kiedy klucz nie chce się włożyć do zamka, skutecznym rozwiązaniem może być chemiczny odmrażacz do zamków. Kosztuje zaledwie kilka czy kilkanaście złotych na stacji benzynowej. Warto przy tym pamiętać, aby nie zostawiać odmrażacza w aucie, bo wtedy nie spełni swojej funkcji – to oczywiste, lecz wiele osób o tym zapomina.
Częste korzystanie z odmrażacza pociąga za sobą konieczność regularnego smarowania zamków. Niektóre odmrażacze zawierają składniki smarujące, jednak te tańsze mogą wypłukiwać obecny smar, co w efekcie utrudnia działanie zamka i przyspiesza jego rdzewienie.
Kolejnym sposobem na zamarznięty zamek jest tzw. gorący kluczyk – gadżet z podgrzewanym elektrycznie czubkiem, który roztapia lód wewnątrz zamka. Alternatywnie można podgrzać klucz zapalniczką, stopniowo pozbywając się lodu. Tego typu zabiegi mogą wymagać powtórzeń, dlatego warto zaopatrzyć się w preparat zapobiegający zamarzaniu zamków, dostępny online lub w sklepach motoryzacyjnych.
Gdy już sforsujemy zamek, może się okazać, że uszczelki drzwi są przymarznięte, co uniemożliwia ich otwarcie. Najbardziej oczywistą reakcją jest ciągnięcie drzwi, ale to może skutkować rozerwaniem uszczelek a nawet uszkodzeniem klamki. Lepiej delikatnie na nie nacisnąć - tak, jakbyśmy chcieli wepchnąć drzwi do środka. To być może skruszy lód. Jeżeli to nie pomoże, lepiej spróbować dostać się do auta przez inne wejście.
Kiedy już uda się znaleźć w środku samochodu, trzeba włączyć ogrzewanie i skierować nawiew na uszczelki drzwi. Bez upewnienia się, że drzwi kierowcy można otworzyć, nie powinniśmy ruszać - w razie wypadku może być problem z udzieleniem pomocy z zewnątrz.
Przymarznięte drzwi – nie używaj siły
Jeśli żadne drzwi nie chcą się otworzyć, można spryskać uszczelki odmrażaczem do szyb, co powinno pomóc w pozbyciu się lodu. Można też sięgnąć po suszarkę, choć w mroźne dni jej skuteczność może być ograniczona.
Zalewanie drzwi gorącą wodą to nie najlepszy pomysł – różnica temperatur może uszkodzić szybę, a woda dostanie się w zakamarki, co przy ujemnej temperaturze spowoduje dalsze problemy. Lepiej ostrożnie polać uszczelki ciepłą (nie wrzącą!) wodą i dokładnie je osuszyć po otwarciu.
By nie musieć codziennie walczyć z przymarzniętymi uszczelkami, można je odpowiednio zabezpieczyć smarem w sztyfcie. Takie produkty dostępne są w sklepach motoryzacyjnych. Choć niektórzy polecają smarowanie uszczelek masłem czy tłuszczem mlecznym, lepiej postawić na specjalistyczne preparaty, które zapobiegają wysychaniu i pękaniu uszczelek.