Przepadek aut pijanych kierowców. Jest projekt, są (dyskusyjne) wyjątki

Projekt przewidujący konfiskatę samochodu w przypadku jazdy pod wpływem alkoholu został skierowany do pierwszego czytania w Sejmie. Zapiski wskazują, że sąd nie zawsze będzie musiał odebrać auto, choć i tak kierowcy "na podwójnym gazie" będą surowo karani.

Nowe przepisy mają mieć charakter odstraszającyNowe przepisy mają mieć charakter odstraszający
Źródło zdjęć: © mat. prasowe policji
Mateusz Lubczański

Kwestia konfiskaty pojazdu wzbudza ogromne kontrowersje. W końcu udostępniono projekt przepisów – druk nr 2024. Dotyczy on głównie wyższych kar za najpoważniejsze przestępstwa przeciwko wolności seksualnej, przestępstwa w ramach zorganizowanych grup przestępczych, a także kar za przestępstwa drogowe popełniane w stanie nietrzeźwości. Rząd bierze się na poważnie do walki z pijanymi kierowcami.

Kto straci auto?

Najistotniejsza jest kwestia konfiskaty pojazdu. Według projektu "sąd orzeka przepadek […] w razie popełnienia przestępstwa określonego w par. 1 lub 4, chyba że zawartość alkoholu w organizmie sprawcy przestępstwa określonego w par. 1 była niższa niż 1,5 promila we krwi lub 0,75 mg/dm3 w wydychanym powietrzu albo nie prowadziła do takiego stężenia". Co to oznacza?

Punkt pierwszy dotyczy prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości lub środka odurzającego. Punkt czwarty z kolei — recydywy. Innymi słowy: jeśli kierowca wydmucha więcej niż 1,5 promila podczas rutynowej kontroli lub zostanie przyłapany na jeździe w stanie nietrzeźwości (więcej niż 0,5 promila) po raz kolejny, żegna się z autem. Grozi mu kara kolejno trzech i pięciu lat pozbawienia wolności.

Co jeśli kierowca prowadzi auto znajomego?

Pijani kierowcy nie unikną kar, jeżdżąc autami członków rodziny lub znajomych. Sąd może zdecydować, że osoba przyłapana na prowadzeniu pojazdu pod wpływem alkoholu będzie musiała zapłacić jego równowartość (wyznaczaną jako średnia rynkowa). Taki scenariusz zostanie przyjęty, jeśli przepadek auta jest niemożliwy ze względu na zbycie, zniszczenie lub uszkodzenie (np. podczas kolizji).

A co jeśli pijany kierowca będzie jeździł autem służbowym?

I tutaj pojawia się ciekawy zapis w projekcie. "Przepadku równowartości pojazdu mechanicznego nie orzeka się, jeżeli sprawca prowadził niestanowiący jego własności lub współwłasności pojazd mechaniczny, wykonując czynności zawodowe lub służbowe polegające na prowadzeniu pojazdu na rzecz pracodawcy".

Wówczas sąd orzeknie nawiązkę w wysokości co najmniej 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Zwrot klucz: co najmniej.

Dlaczego zdecydowano się na zabieranie samochodów i pominięto auta służbowe?

Jak można przeczytać w uzasadnieniu ustawy, "przepadek pojazdu mechanicznego lub przepadek jego równowartości nie jest karą i nie musi być dostosowany do dochodów lub sytuacji majątkowej sprawcy". Celem odbierania aut jest utrudnienie sprawcy popełnienia kolejnego przestępstwa w przyszłości (czy to zabierając cztery kółka, czy też pieniądze na zakup kolejnych).

Z kolei brak konfiskaty w przypadku aut służbowych ma inne podstawy – motorniczy czy kierowca samochodu ciężarowego musiałby zapłacić olbrzymią kwotę, której egzekucja byłaby w praktyce niemożliwa. W uzasadnieniu stwierdzono, że kara będzie zasądzana "w wysokości do 100 tys. zł", lecz to już zależy od sądu.

Kiedy zaczną obowiązywać nowe przepisy?

Ustawa została dopiero skierowana do pierwszego czytania w Sejmie. Musi zostać przyjęta również przez Senat i uzyskać podpis prezydenta. W związku z zawiłością i gruntownymi zmianami w prawie okres jej kształtowania znacznie się przedłuży. Może też – jak Ustawa o przeglądach rejestracyjnych – trafić do sejmowej zamrażarki. Pozostaje więc jedynie czekać i obserwować prace sejmowe.

Wybrane dla Ciebie
645 km nowych płatnych dróg. Idą zmiany w e-TOLL-u
645 km nowych płatnych dróg. Idą zmiany w e-TOLL-u
Wideo: Jechała pod prąd na S7. Nie wiedziała, jak do tego doszło
Wideo: Jechała pod prąd na S7. Nie wiedziała, jak do tego doszło
Były szef Stellantis znów zaskakuje. Twierdzi, że Tesla może zniknąć z rynku
Były szef Stellantis znów zaskakuje. Twierdzi, że Tesla może zniknąć z rynku
Wraca problem z półprzewodnikami. Producenci samochodów w kryzysie
Wraca problem z półprzewodnikami. Producenci samochodów w kryzysie
Nowe Renault Clio wjeżdża do Polski. Ile kosztuje?
Nowe Renault Clio wjeżdża do Polski. Ile kosztuje?
Osobówka zderzyła się z karetką. Kierowca zignorował znak
Osobówka zderzyła się z karetką. Kierowca zignorował znak
Subaru prezentuje nowe koncepcje STI na Japan Mobility Show 2025
Subaru prezentuje nowe koncepcje STI na Japan Mobility Show 2025
Piękna hybryda z wanklem i ciekawy mieszczuch - koncepty Mazdy debiutują w Japonii
Piękna hybryda z wanklem i ciekawy mieszczuch - koncepty Mazdy debiutują w Japonii
Kia PV5 z rekordem Guinnessa. Tyle przejechała na jednym ładowaniu
Kia PV5 z rekordem Guinnessa. Tyle przejechała na jednym ładowaniu
Nowa Toyota Corolla zaskoczy nie tylko wyglądem. Wiemy, kiedy debiut
Nowa Toyota Corolla zaskoczy nie tylko wyglądem. Wiemy, kiedy debiut
Lexus LS już nie będzie sedanem. Koncepty pokazują, czego się spodziewać
Lexus LS już nie będzie sedanem. Koncepty pokazują, czego się spodziewać
Exlantix - nadchodzi nowa chińska marka. To nie będą auta dla każdego
Exlantix - nadchodzi nowa chińska marka. To nie będą auta dla każdego