Przejechał rondo na wprost. Kierowca był kompletnie pijany

Przejechał rondo na wprost. Kierowca był kompletnie pijany

Mogło dojść do tragedii
Mogło dojść do tragedii
Źródło zdjęć: © Policja
Tomasz Budzik
09.03.2022 08:51, aktualizacja: 14.03.2023 13:01

Tej przejażdżki kierowca z Zielonej Góry z pewnością nie zaliczy do udanych. Z własnej winy. Mężczyzna wsiadł za kierownicę po sporej dawce alkoholu i po prostu przeciął rondo, jadąc na wprost.

Rondo to jeden z najbezpieczniejszych typów skrzyżowań. Pod warunkiem, że właściwie się z niego korzysta. W Zielonej Górze było jednak zupełnie inaczej. Do zdarzenia doszło na rondzie św. Urbana. Już kilkaset metrów przed nim w zbliżającym się do skrzyżowania volkswagenie pękła opona. Kierowca nie tylko się nie zatrzymał, ale nie zwolnił przed rondem i w efekcie przejechał je na wprost.

O szczęściu może mówić zarówno kierowca volkswagena, jak i inni uczestnicy ruchu. W wyniku staranowania ronda auto zostało uszkodzone i nie nadawało się do dalszej jazdy. Rondo nie miało wyniesienia na środku i chyba tylko dzięki temu kierowca uniknął nieplanowanego lotu. Samochód przemknął jednak tuż obok prawidłowo poruszającego się po rondzie busa, w którym podróżowało siedem osób. Gdyby doszło do zderzenia, skutki mogłyby być tragiczne.

Obraz
© Policja

Wezwana na miejsce policja szybko odkryła, że kierujący volkswagenem 45-letni mężczyzna był pijany. Z wynikiem niemal 3 promili prost zza kierownicy trafił do izby wytrzeźwień. Teraz grozi mu dwuletnia odsiadka i wysoka kara finansowa.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)