Prognozy cen paliw przerażają. Czas zdjąć nogę z gazu

Najnowsze prognozy cen paliw mówią jasno – tanio to już było, a będzie jeszcze drożej. Analitycy z e-petrola nie doszacowali cen w ubiegłym tygodniu. Teraz jest jeszcze gorzej.

Ceny paliw są wysokie, a będą jeszcze wyższe
Ceny paliw są wysokie, a będą jeszcze wyższe
Źródło zdjęć: © fot. autokult.pl
Marcin Łobodziński

06.05.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:17

Ubiegłotygodniowe prognozy dla podstawowych paliw okazały się dość mocno niedoszacowane. Majówka była droższa niż podejrzewali analitycy e-petrol.pl. Benzyna miała kosztować w granicach 6,47-6,59 zł/l, a tymczasem średnie ceny ze stacji to 6,65 zł/l. Nie inaczej było z olejem napędowym – średnia cena 7,42 zł/l nijak miała się do prognoz 7,21-7,37 zł/l.

Miejmy nadzieję, że w najnowszych prognozach mamy przeszacowanie, bo nie zapowiadają się dobrze. Ceny benzyny Pb95 szacuje się na 6,67-6,82 zł/l. To zdecydowanie ponad obecną średnią. Jeszcze gorzej zapowiada się diesel. 7,43-7,58 zł za litr ON to powrót do najgorszych scenariuszy.

Nawet autogaz ma znacząco podrożeć. I to pomimo końcówki okresu grzewczego. Choć odcięcie się od importu gazu bezpośrednio z Rosji nastąpi dopiero na koniec roku, to mimo wszystko jest drogo. I tu zapowiadane są największe podwyżki, bo ze średniej 3,69 zł/l to paliwo ma kosztować w przyszłym tygodniu w okolicach 3,79-3,90 zł/l.

Jeszcze tylko trzy miesiące "taniochy"

Tak naprawdę te ceny, które widzimy obecnie na stacjach są wciąż swego rodzaju promocją. Przypominam, że rząd w lutym obniżył na nie stawkę VAT z 23 do 8 proc.

Patrząc już nawet nie na prognozy, ale na obecne średnie ceny paliw, przy stawce 23 proc. kosztowałyby one odpowiednio Pb95 = 7,58 zł/l oraz ON = 8,45 zł/l. Jedno co mogę polecić już teraz – uczcie się oszczędnej jazdy, bo z końcem lipca "promocja" się skończy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)