Produkcja Volkswagena T‑Roca Cabrio ruszyła – to jedyne auto VW bez dachu

Na słowo "cabrio" w głowie powstaje nam zazwyczaj obraz pięknego, czerwonego auta pozbawionego dachu, mknącego w promieniach słońca przez górskie serpentyny lub leniwie toczący się wzdłuż nadmorskiego bulwaru. I wtedy nadchodzi on – kompaktowy SUV bez dachu. Volkswagen T-Roc Cabrio.

Volkswagen T-Roc Cabriolet jest jedynym autem bez dachu w ofercie niemieckiego producenta
Volkswagen T-Roc Cabriolet jest jedynym autem bez dachu w ofercie niemieckiego producenta
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe
Filip Buliński

05.12.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:08

Pomysł SUV-a czy terenówki bez dachu nie jest właściwie niczym nowym, a wśród pojazdów cywilnych jednym z pierwszych był Jeep CJ (nie licząc wojskowego Willysa, jednak jego przeznaczenie było zgoła inne). W czasach gdy społeczeństwo szaleje na punkcie SUV-ów i crossoverów, a producenci tworzą kolejne segmenty bazujące na tego typu autach, nie można było zapomnieć o odmianie pozbawionej dachu.

Jednym z najbardziej znanych przykładów jest Range Rover Evoque Convertible, a teraz na podobny ruch zdecydował się Volkswagen. Żeby jednak było dziwniej, wycofał z oferty Golfa Cabriolet, który towarzyszył wszystkim generacjom od 1979 roku. Tym samym jedynym samochodem bez dachu w gamie Volkswagena jest teraz T-Roc Cabriolet, którego produkcja ruszyła 4 grudnia.

Zamiast 5-drzwiowego nadwozia, zastosowano 2-drzwiowe
Zamiast 5-drzwiowego nadwozia, zastosowano 2-drzwiowe© fot. mat. prasowe

Auto jest montowane na linii produkcyjnej w Osnabrück, gdzie powstaje także Porsche 718 Cayman oraz Boxster. Karoseria została nieco zmodyfikowana. Zamiast nadwozia 5-drzwiowego zastosowano 2-drzwiowe oraz je usztywniono. W razie dachowania o bezpieczeństwo pasażerów dba automatycznie wysuwający się pałąk przeciwkapotażowy.

Miękki dach jest sterowany elektrycznie, a do poczucia wiatru we włosach naciśnięcie przycisku i 9 sekund. Całą operację możemy przeprowadzić w trakcie jazdy, o ile nie przekroczymy 30 km/h.

Pod maską nie ma dużego wyboru. Producent oferuje 1-litrowy, 3-cylindrowy TSI silnik o mocy 115 KM lub 150-konnego 1.5 TSI. Napęd może być przekazywany za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni manualnej lub 7-stopniowej dwusprzęgłowej DSG.

W razie dachowania, pasażerów będą chronić automatycznie wysuwane pałąki przeciwkapotażowe
W razie dachowania, pasażerów będą chronić automatycznie wysuwane pałąki przeciwkapotażowe© fot. mat. prasowe

W przeciwieństwie do zwykłego T-Roka, kabriolet w podstawie nie ma stalowych kół – psułoby to przecież cały efekt wow związany z autem bez dachu. Volkswagen będzie go więc oferował w 2 wariantach – Style (17-calowe felgi oraz oświetlenie ambientne) oraz R-Line (opcjonalne 19-calowe felgi, cyfrowe zegary, system audio Beats).

Samochód ma pojawić się w sprzedaży na wiosnę 2020 roku, ale jego cena nie została jeszcze ogłoszona. Podejrzewam jednak, że będzie przekraczać poziom 100 tys. zł. Pozostaje jeszcze fundamentalne pytanie – czy będzie T-Roc Cabriolet w topowej wersji R?

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/19]
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)