Porsche LMP1 na torze! [wyścigi]
Wczoraj po raz pierwszy na torze pojawiło się prototypowe Porsche kategorii LMP1 przygotowywane do przyszłorocznego 24-godzinnego wyścigu w Le Mans. Oto garść informacji o tym bolidzie.
13.06.2013 | aktual.: 07.10.2022 21:28
Wygląda na to, że przynajmniej z grubsza wszystko idzie zgodnie z harmonogramem Porsche. W zeszłym roku niemiecka firma zapowiedziała, że mniej więcej w połowie tego roku nowy bolid pojawi się na torze. I tak też się stało.
Nie do końca wiadomo, czy wóz w ogóle przejechał choćby jedno okrążenie, bo wszystko działo się na testowym torze Porsche w Weissach. Dostępna jest tylko skromna galeria zdjęć zamaskowanego auta.
Producent na razie nie ujawnia żadnych danych technicznych. Ba, jeszcze nie nadał swojej konstrukcji żadnej oficjalnej nazwy. Mimo braku konkretnych informacji o kilku rzeczach mogę napisać już teraz, ponieważ wynikają one z ogólnych założeń konstrukcyjnych inżynierów oraz regulaminu technicznego, który zacznie obowiązywać w przyszłym roku.
Są dwie zasadnicze różnice między Porsche a tegorocznymi Audi i Toyotą. Po pierwsze jest ono węższe o 100 mm, a po drugie ma inny sposób pomiaru mieszanki zużycia paliwa. Są to zmiany wymuszone przyszłym regulaminem. Tutaj należy się kilka słów wyjaśnienia.
Od sezonu 2014 maszyny LMP1 mają mieć szerokość nie większą niż 1900 mm. Zmienią się też rozmiary kabin kierowców, które staną się odrobinę węższe. Zwężenie aut, według osób, które przygotowują regulacje, sprawi, że będą one szybsze niż do tej pory, bo ze względu na mniejszą powierzchnię czołową będą stawiać mniejszy opór aerodynamiczny. Moim zdaniem będzie trochę inaczej. Wozy pewnie nie będą szybsze na prostych, a na łukach będą na pewno wolniejsze, ponieważ będą miały mniejszą przyczepność mechaniczną.
Druga zmiana w regulacjach na pewno wpłynie na osiągi silników. Do tej pory narzucano maksymalne ciśnienia doładowania, objętości skokowe silników, liczbę cylindrów itd. Od przyszłego roku jedynym dużym ograniczeniem będzie ilość przepływającej przez miernik benzyny lub oleju napędowego w funkcji czasu. Producenci w zasadzie sami będą decydować, jaki zbudują silnik i jakie ewentualnie będzie w nim doładowanie.
W Porsche uwzględniono też inne obostrzenia regulaminu ACO. Wśród nich jest większe i inaczej ukształtowane pole widzenia kierowcy. Obecnie zawodnicy patrzą przed siebie i jednocześnie nieco w górę. Można to porównać z tym, co widzi niewysoka osoba siedząca głęboko w fotelu drogowego samochodu – nie widzi prawie nic na dole przed maską swojego auta.
Ostatnia sprawa to niższa waga. Porsche LMP1 będzie ważyło 870 kg, a nie tak jak teraz Audi czy Toyota 915 kg. Czy tę wagę uda się tak łatwo osiągnąć, nie wiadomo. Wiadomo, że wóz będzie miał benzynowy silnik i do tego otrzyma napęd hybrydowy.
Na podstawie wyglądu prototypu nie można wysnuwać zbyt wielu wniosków, bo auto jeszcze się znacznie zmieni, ale widać, że Porsche to połączenie masywnych przednich błotników Toyoty z szerokim nosem Audi.
Na początku napisałem, że wcale nie jest pewne, czy nowa maszyna LMP1 w ogóle przejechała choćby jedno okrążenie. Widać na zdjęciach, że Porsche stoi, a nie jedzie (można to zauważyć po dobrze widocznych ramionach felg – w poruszającej się maszynie byłyby rozmazane).
Zastanawia mnie też brak zdjęć z boku i z tyłu bolidu. Albo Porsche ma tam coś, czego na razie nie chce ujawniać, albo auto po prostu nawet z grubsza nie jest z tyłu ukończone i producent nie ma co pokazać.
Źródło: Porsche