Porsche 928 - a gdyby tak...

Jeszcze przed premierą Panamery zrobił się szum, związany z Porsche 928. W latach 70-tych niemiecki producent koniecznie chciał wprowadzić następcę modelu 911, jednak z powodu niesłabnącego zainteresowania sportowym garbusikiem, auto nie podbiło rynku. A gdyby teraz była taka możliwość?

Porsche 928 - a gdyby tak...
Bartosz Pokrzywiński

18.02.2010 | aktual.: 02.10.2022 20:06

Uwielbiam gdybać. Spójrzmy w jakiej sytuacji znalazło się Porsche. Obecnie niemiecki producent ma w swojej ofercie aż pięć samochodów - 911, Boxster, Cayman, Cayenne oraz Panamera. Jest więc coś do lansu, coś na bulwar, coś dla tych, którzy nie chcą auta tylko znaczek, coś bardziej uniwersalnego oraz sportowa limuzyna.

W tej ofercie brakuje jednak auta typu GT, a zatem dużego i wygodnego Porsche, które mogłoby zawieźć milionera z Moskwy wraz z zestawem walizek prosto na Nurburgring, pokonać tor konkurując z 911-tkami, a potem wprost do Hiszpanii na wakacje. Brakuje konkurenta dla Ferrari 599, Astona DB9 czy nawet Mercedesa McLarena SLR.

Pierwsza generacja 928 była właśnie takim autem. Silnik umieszczony z przodu, a więc miejsce w bagażniku i wygodna pozycja za kierownicą. Skrzynia biegów umieszczona z tyłu, a więc lepszy rozkład masy i zachowanie na torze.

Frankenstein ze zdjęcia powyżej jest dziełem jednego z użytkowników forum Teamspeed. Łatwo zauważyć, że to tak naprawdę dobrze posklejana Panamera, jednak moim zdaniem, następca 928 nie tylko miałby niszę rynkową, w której ewidentnie jest dla niego miejsce, ale także, biorąc pod uwagę sprzedaż Panamery, znalazłby wielu nabywców.

Co o tym myślisz?

Źródło: Carscoop

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)