Polska legenda trafia na sprzedaż. Syndyk ujawnił zawrotną cenę

Po ponad dwóch latach od ogłoszenia upadłości, legendarna polska marka Ursus trafi na licytację. Jednak jeżeli ktoś będzie chciał zakupić spółkę, będzie musiał się wykosztować.

ursusursus
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Silar, CC BY-SA 4.0
Kamil Niewiński

Bez dwóch zdań marka Ursus to jedna z największych ikon polskiej motoryzacji. Ciągniki tego producenta były powszechne nie tylko w Polsce, ale również w innych państwach bloku wschodniego. Ursus był uważany za dumę motoryzacyjnej Polski, lecz niestety dumą nie da się sfinansować utrzymania firmy.

Upadłość Ursusa została ogłoszona w lipcu 2021 r., chociaż przez trzy wcześniejsze lata próbowano ratować markę z pomocą restrukturyzacji. Ostatecznie jednak plan się nie udał, a rok 2020 Ursus kończył ze stratą w wysokości aż 56,7 mln zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prezes Ursusa ostro o ARiMR. "Agencja jest niewydolna"

Po ponad dwóch latach nareszcie udało nam się dowiedzieć, kiedy Ursus zostanie zlicytowany przez syndyka. Na stronie spółki KGS Restrukturyzacje pojawił się właśnie oficjalny komunikat, z którego dowiadujemy się niezwykle ciekawych informacji dotyczących sprzedaży Ursusa.

Licytacja legendy polskiej motoryzacji odbędzie się dokładnie 14 marca 2024 r. o godzinie 11:00 przy ul. Stanisława Augusta 75 lok. 47 w Warszawie. Od tej godziny potencjalni kupcy będą mogli rozpocząć składanie ofert. Jeżeli jednak ktoś będzie chętny na zakup spółki, będzie musiał naprawdę głęboko sięgnąć do kieszeni.

Ursus trafia pod młotek. Gigantyczna cena wywoławcza

Jak bowiem wynika z oficjalnego komunikatu, oficjalna cena wywoławcza wynosi 124 mln zł. A dokładniej - 124 535 881,82 zł. Kwota wydaje się naprawdę gigantyczna i na pierwszy rzut oka zaporowa, lecz przewiduje się, że Ursus nie tylko wywoła wokół siebie zainteresowanie potencjalnych inwestorów, ale kwota końcowa może być o wiele wyższa.

Czy tak będzie? Zobaczymy po 14 marca, lecz warto trzymać kciuki za to, by Ursus zdołał znaleźć nowego właściciela. Oczywiście nie będzie to oznaczało, że z automatu producent wróci do gry, lecz już samo uchronienie legendarnej marki przed całkowitym upadkiem będzie na razie sporym sukcesem.

Wybrane dla Ciebie
Stracił "prawko" na trzy miesiące. Nie chodziło o prędkość
Stracił "prawko" na trzy miesiące. Nie chodziło o prędkość
Volkswagen żegna Touarega. Limitowana edycja na koniec
Volkswagen żegna Touarega. Limitowana edycja na koniec
Pierwsza jazda prototypową Toyotą C-HR+ - Japończycy odrobili lekcje
Pierwsza jazda prototypową Toyotą C-HR+ - Japończycy odrobili lekcje
Europejski SUV za mniej niż 85 tys. zł. Marka obniża ceny
Europejski SUV za mniej niż 85 tys. zł. Marka obniża ceny
Euro NCAP rozbiło nowe auta. Chińczycy błyszczą, a Volkswagen się wstydzi
Euro NCAP rozbiło nowe auta. Chińczycy błyszczą, a Volkswagen się wstydzi
Alfa Romeo Tonale przeszła lifting. Zmienił się nie tylko wygląd
Alfa Romeo Tonale przeszła lifting. Zmienił się nie tylko wygląd
Nowe zasady programu NaszEauto bez wykluczeń dla chińskich aut
Nowe zasady programu NaszEauto bez wykluczeń dla chińskich aut
Cwaniakują, by zaoszczędzić kilkanaście zł. Narażają się na dużo wyższą karę
Cwaniakują, by zaoszczędzić kilkanaście zł. Narażają się na dużo wyższą karę
Komisja infrastruktury za zmianami, ale częściowymi. Bandyci z ekspresówek i autostrad bezpieczni? Niekoniecznie
Komisja infrastruktury za zmianami, ale częściowymi. Bandyci z ekspresówek i autostrad bezpieczni? Niekoniecznie
Tęskniliście za klasyką w Mercedesach? Vision Iconic ją przywraca
Tęskniliście za klasyką w Mercedesach? Vision Iconic ją przywraca
Świetny wynik Polaków. Zdobyli wicemistrzostwo w USA
Świetny wynik Polaków. Zdobyli wicemistrzostwo w USA
Poważny wypadek Xiaomi SU7. Kierowca był zakleszczony w płonącym aucie
Poważny wypadek Xiaomi SU7. Kierowca był zakleszczony w płonącym aucie