BMW grupy Speed kontra mocny mercedes. Polscy policjanci pokazali umiejętności
Policjanci z małopolskiej grupy Speed patrolujący drogę krajową numer 7 w okolicach Krakowa postanowili zatrzymać kierowcę 480-konnego mercedesa. Ten jednak zignorował sygnały funkcjonariuszy i zaczął uciekać. Długi pościg zakończył się sukcesem funkcjonariuszy.
26.11.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:15
Wszystko zaczęło się od rutynowej próby zatrzymania. Uwagę policjantów przykuł kierowca czarnego mercedesa clk w wersji od AMG. Mężczyzna jechał pasem do skrętu w lewo, by w ostatnim momencie przed skrzyżowaniem zjechać na pas do jazdy prosto przecinając linię ciągłą. Funkcjonariusze dogonili samochód i wskazali kierowcy, by ten jechał za nimi. Gdy zaczęli zjeżdżać na pobocze, mężczyzna zignorował ich sygnały i pojechał prosto. Policjanci natychmiast ruszyli w pościg za mercedesem.
Poszukiwany, z zakazem kierowania i na „lewych blachach” uciekał przed patrolem "SPEED"
Kierowca podczas ucieczki jechał z prędkością ponad 170 km/h i popełnił szereg wykroczeń. Próbował zgubić mundurowych zjeżdżając do zatoczki, ale ci nie dali za wygraną. W końcu udało się go dogonić po zjeździe z głównej trasy, gdzie gęstszy ruch uniemożliwił dalszą jazdę z dużą prędkością. Za kierownicą mercedesa siedział 32-latek, który miał sporo na sumieniu.
Mężczyzna nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdu, a tablice rejestracyjne zamontowane na aucie pochodziły z zupełnie innego samochodu. Mercedes nie był nawet zarejestrowany w Polsce. Co więcej, kierowca okazał się poszukiwanym, który ma do odbycia 42 dni w areszcie. Policjantom tłumaczył, że nie wiedział, jak postąpić i podczas ucieczki konsultował się ze swoim adwokatem.
Teraz grozi mu znacznie większa kara. Jazda bez uprawnień oraz ucieczka przed policją może skończyć się nawet 5-letnim wyrokiem pozbawienia wolności. Na razie 32-latek trafił do aresztu, a samochód na policyjny parking. Auto, którym uciekał kierowca, to 480-konny Mercedes CLK 63 AMG.