Piwo bezalkoholowe podczas jazdy? Policjant: "kontrola jak w banku"

Piwo bezalkoholowe zyskuje na popularności i jest dostępne praktycznie na każdej stacji paliw. Może ono być alternatywą dla kawy czy napojów energetycznych, ale jak to się ma do prowadzenia samochodu? Wyjaśnia były policjant.

Piwo bezalkoholowe to napój, który można bez problemu kupić na każdej stacji paliwPiwo bezalkoholowe to napój, który można bez problemu kupić na każdej stacji paliw
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński

Choć piwo bezalkoholowe nie wprowadza w stan upojenia alkoholowego, to z powodu wysokiej zawartości cukru, zwłaszcza w tzw. piwach smakowych, może wywoływać odczucie podobne do upicia się. Mimo to, ze względu na minimalną lub zerową zawartość alkoholu, spożywanie takiego piwa jest bezpieczne prawnie nawet podczas prowadzenia pojazdu.

Lepiej nie przesadzać za kierownicą

Przeprowadziłem eksperyment, pijąc cztery półlitrowe piwa bezalkoholowe, po których miałem uczucie lekkiego upojenia, mimo braku alkoholu w wydychanym powietrzu.

Wynika to z faktu, że chmiel zawarty w piwie, także bezalkoholowym, ma właściwości uspokajające i wyciszające, co może powodować rozluźnienie i senność. Z tego względu nie zaleca się spożywania dużych ilości piwa bezalkoholowego podczas kierowania pojazdem.

Innym powodem, by unikać piwa bezalkoholowego w trakcie jazdy, jest jego działanie moczopędne. Przy dłuższej trasie po wypiciu 0,5 litra piwa konieczne mogą być dodatkowe przerwy na postój.

Policjant: "kontrolę masz jak w banku"

Jeśli podczas jazdy z piwem bezalkoholowym w uchwycie na kubek zatrzyma nas policja, może to wzbudzić podejrzenia funkcjonariusza.

- Jeśli policjant zobaczy otwarte piwo w aucie, można być pewnym, że przeprowadzi kontrolę trzeźwości. Etykieta z napisem 0,0% nie ma tu większego znaczenia. Policjant na pewno sprawdzi trzeźwość - mówi Marcin Rosołowski, były policjant.

Taki widok na pewno wzbudzi podejrzenie policjanta, nawet jeśli widzi, że to piwo bezalkoholowe.
Taki widok na pewno wzbudzi podejrzenie policjanta, nawet jeśli widzi, że to piwo bezalkoholowe. © Autokult | Marcin Łobodziński

Policjanci bardzo często sprawdzają trzeźwość podczas rutynowych kontroli drogowych, więc obecność piwa niewiele zmienia w przebiegu kontroli. Może jednak przedłużyć jej czas, jeśli pierwotnie kontrola trzeźwości nie była planowana.

Czy jest się czego obawiać?

Nie ma powodów do obaw, o ile rzeczywiście nie spożywało się alkoholu. Alkomat może pokazać wynik pozytywny na przykład po spożyciu cukierka z zawartością alkoholu, użyciu mocnych perfum lub płynu do spryskiwacza z alkoholem. Warto o tym poinformować policjanta.

- W przypadku wykrycia nawet najmniejszej ilości alkoholu w wydychanym powietrzu, nie ma powodu do paniki – uspokaja były policjant. - Funkcjonariusz odczeka 15 minut i po tym czasie ponownie sprawdzi kierowcę alkomatem. Jeśli alkohol pochodził np. z cukierka, wyparuje on z ust – dodaje.

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach