Co pokaże alkomat po zjedzeniu cukierków z alkoholem? Sprawdzamy
Czy cukierki z alkoholem mogą uniemożliwić prowadzenie samochodu? Aby to sprawdzić przeprowadziłem prosty eksperyment z alkomatem. W zależności od rodzaju otrzymywałem różny efekt, ale jedno jest jasne - na pewno nie powinno się ich jeść za kierownicą.
Kierowcy, którzy podczas jazdy jedzą nawet zwykłe słodycze są narażeni na problemy podczas kontroli drogowej połączonej z badaniem zawartości alkoholu. Wystarczy, że ciastko z cukierni będzie nim nasączone, a policyjny alkomat w teorii może coś wykryć. A co pokaże, jeśli zjecie cukierki z alkoholem i czy da się uniknąć przedłużonego postoju?
Chcąc to sprawdzić zabrałem do auta trzy pudełka z cukierkami, które zawierają alkohol. Z każdej paczki wyjąłem po dwa cukierki, które zjadłem w czasie dwóch minut. Po czterech minutach od zjedzenia pierwszego z nich zbadałem za pomocą alkomatu poziom alkoholu w wydychanym powietrzu. Próbę powtórzyłem po siedmiu minutach, czyli po pięciu od zjedzenia drugiego cukierka.
Alkomaty użyte w badaniu:
- Alkomat profesjonalny (tzw. policyjny) ALP-1 marki Promiler
- Alkomat osobisty wysokiej klasy AL 9000 LITE marki Promiler
Cukierki użyte w badaniu:
- E.Wedel - Wiśnie z alkoholem: zawierają wiśnie w spirytusie 23% oraz dodatkowo spirytus 0,7%
- Mieszko - Likwory o smaku whisky: zawiera alkohol etylowy 3,6% oraz whisky 0,3%
- Chocolade Place - Rum pralines: zawiera alkohol etylowy 6,5%
Cukierki firmy E.Wedel okazały się najmniej alkoholowe. Zarówno w spożyciu, jak i w badaniu. Po zjedzeniu dwóch sztuk alkomat wykazał 0,66 ‰. Drugie badanie po pięciu minutach od zakończenia spożywania nie wykazało zawartości alkoholu.
Zupełnie inaczej zadziałały cukierki firmy Mieszko o smaku whisky. Już po zjedzeniu pierwszego czuć było wyraźną zawartość alkoholu, a po drugim czułem delikatne upojenie. Potwierdził to alkomat – 1,77‰ to znaczący wynik.
Podczas czekania na upłynięcie 5 minut od zjedzenia drugiego cukierka, cały czas czułem alkohol i to nie tylko w ustach. To też zostało potwierdzone badaniem – wynik 0,10‰. Co prawda poniżej progu dopuszczalnej zawartości alkoholu, ale mogłoby to budzić niepokój funkcjonariusza, gdyby taki pojawił się po 15 minutach. Doświadczony policjant zauważy jednak ogromną różnicę pomiędzy pierwszym i drugim wynikiem, więc raczej kłopotów nie będzie.
- Kierowcy często tłumaczą się zjedzeniem cukierka, gdy są naprawdę po spożyciu alkoholu, ale drugie badanie to weryfikuje. Po to jest - wyjaśnia Joanna Biel-Radwańska z małopolskiej drogówki. - Podczas badań zawsze wyjdzie prawda. Jeśli faktycznie został zjedzony cukierek, po 15 minutach zawsze wychodzi na alkomacie zero - dodaje.
Rumowe cukierki firmy Chocolade Place nie smakowały mi. Równie intensywny jak czekolady był także smak czystego spirytusu. To jakby kilka kostek czekolady zapić kieliszkiem wódki. Po zjedzeniu dwóch cukierków nie miałem ochoty na trzeciego.
W pierwszym pomiarze alkomat wykazał 1,61‰. To sporo, choć nieznacznie mniej niż w przypadku smakołyków Mieszko. Nie czułem się też tak "skołowany". Alkohol nie zszedł jednak tak szybko, bo drugi pomiar wykazał 0,11‰.
Skąd tak wysokie zawartości alkoholu po cukierkach?
Wynika to ze specyfiki pracy urządzeń, których używałem. Oba badały zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, a w niedługim czasie po zjedzeniu cukierków jest go bardzo dużo. Natomiast z każdą minutą zawartość wyraźnie spada.
Lepiej nie rób tego w domu (czyt. swoim alkomatem):
- Kiedy zjecie cukierek z alkoholem, to dmuchacie stężeniami nawet o sto razy większymi niż te, dla których alkomat został zaprojektowany. Każdy alkohol dostarczony do czujnika powoduje zużycie jego powierzchni aktywnej. Im mniej tej powierzchni, tym mniejsza precyzja urządzenia - ostrzega Mikołaj Witczak z firmy Promiler. - Na potrzeby testów urządzeń oczywiście każda zabawa jest dopuszczalna. Należy mieć jednak świadomość, że w ten sposób znacząco wpływamy na trwałość i precyzję urządzeń. Dlatego żadnemu użytkownikowi indywidualnemu nie polecam takich testów jak w artykule oraz zabaw podczas alkoholowych imprez.
Jak "oszukać" alkomat?
Właściwie to nie oszukać, bo wystarczy pozbyć się alkoholowego oddechu wypijając kilka łyków wody czy po prostu przepłukując wodą usta. Przeprowadziłem prostą próbę na najbardziej "skutecznych" alkoholowo cukierkach Mieszko, by to potwierdzić.
Zjadłem jednego cukierka i po 2 minutach alkomat wykazał 1,39‰. Natychmiast wypiłem trzy łyki wody bez płukania ust i wykonałem ponowne badanie. Wynik - 026‰. Po upływie minuty urządzenie wykazało 0,00‰.
Lubisz cukierki z alkoholem? Możesz prowadzić po ich zjedzeniu, ale rozsądnie
Sam uwielbiam słodycze i lubię je jeść, również w aucie. Nie kupuję jednak takich, które zawierają alkohol. Cukierki Mieszko pokazały, że potrafią zamieszać w głowie. Po dwóch nie czułem się trzeźwy, choć stan ten szybko minął. Nie zalecam więc takiego spożycia podczas jazdy. Inaczej działały cukierki E.Wedel - nie tylko w mojej opinii najsmaczniejsze, ale też najłagodniejsze.
W czasie pisania tego artykułu wykonałem jeszcze jeden test mający odpowiedzieć na pytanie: czy alkoholowymi cukierkami można się upić? Aby to sprawdzić, zjadłem łącznie 9 cukierków z trzech zakupionych opakowań w czasie 30 minut. Po 10 minutach od zjedzenia ostatniego przepłukałem usta wodą, wypiłem kilka łyków i poddałem się badaniu?
Efekt – 0,08‰. Nie jest to wynik niepokojący, ale jeśli ktoś gorzej radzi sobie z alkoholem lub zjadł kilka cukierków na czczo, to może być znacznie gorzej. Pomimo tak niskiego wyniku, czułem się, jakbym trochę wypił. A to już wystarczający powód, żeby zrezygnować z prowadzenia auta.