Pierwsza jazda: Renault 5 E‑Tech – strzał w dziesiątkę
Rzadko zdarza się, by mały, miejski samochód budził tak ogromne zainteresowanie. Tym razem jednak aprobatę wyrażali nawet zwykli przechodnie. 5 E-Tech może być perłą w koronie Renault. Dawno nie było w motoryzacji tak zgrabnego nawiązania do przeszłości i tak interesującej zapowiedzi przyszłości jednocześnie.
Mały flagowiec
Żyjemy w czasach wielkiej unifikacji. Samochody poszczególnych marek są podobne do siebie, a modele w gamie jednego producenta trudno czasem rozróżnić bez podchodzenia bliżej do stojącego przed nami auta. To dlatego niektórzy producenci z rozmysłem sięgają do czasów, gdy indywidualność była bardziej oczywistą cechą pojazdów.
Renault postanowiło wskrzesić model 5 i cała operacja została przeprowadzona w spektakularny sposób. Szybko, bo po trzech latach od rozpoczęcia prac, na drogi wjeżdża Renault 5 E-Tech. Samochód tak śmiały, że mogłoby się wydawać, iż styliści nie musieli konsultować się z księgowymi i po prostu zrobili to, na co mieli ochotę. Efekt jest spektakularny. "Piątka" przyciąga wzrok wszędzie, gdzie się pojawi, a nadany mu styl retro to tylko świadomość korzeni w drodze naprzód, a nie kotwica, która ma sprawić, że będziemy się oglądać za tym, co przeminęło.
Zapoznaj się z pełną treścią przy użyciu darmowego konta
Zaloguj się teraz z 1login, aby uzyskać pełen dostęp do naszych artykułów, ekskluzywnych treści i spersonalizowanych rekomendacji.