Pick-up GM dla Australii - nowy Holden Colorado
Po oficjalnym odsłonięciu nowego Chevroleta Colorado koncern GM przedstawia jego australijskiego odpowiednika. Jak zapewnia producent, jest to najbardziej oczekiwana premiera roku w tym kraju.
22.02.2012 | aktual.: 12.10.2022 13:05
Po oficjalnym odsłonięciu nowego Chevroleta Colorado koncern GM przedstawia jego australijskiego odpowiednika. Jak zapewnia producent, jest to najbardziej oczekiwana premiera roku w tym kraju.
Amerykanie, tak jak inżynierowie na Starym Kontynencie, mają własne modele trojaczków. W Europie są to na przykład trojaczki z Kolina (Citroen C1/Toyota Aygo/Peugeot 107) albo te produkowane przez koncern VW AG (VW Up!/Skoda Citigo/Seat Mii), auta zza oceanu mają natomiast nieco bardziej imponujące rozmiary. Chevrolet Colorado jako jeden z przedstawicieli został po raz pierwszy zaprezentowany w zeszłym roku na salonie motoryzacyjnym w Bangkoku. Jednym z jego braci będzie model sprzedawany jako Holden.
Próżno doszukiwać się jakichkolwiek różnic w nadwoziu samochodu. Jest ono identyczne z modelem spod znaku Chevroleta. Chociaż producent nie udostępnił żadnych zdjęć wnętrza auta, można się spodziewać, że jego wygląd nie będzie znacznie odbiegał od amerykańskiego kuzyna. Z informacji prasowych wiadomo, że Holden będzie dostępny z trzema typami kabin: pojedynczą, przedłużaną oraz podwójną. Wszystkie typy nadwozia będą miały jednakowy rozstaw osi. Zachęcać ma również bogate wyposażenie, obejmujące m.in. ESP, kurtyny powietrzne czy możliwość podłączenia iPoda.
Pod maskę trafią nowe silniki: dwie czterocylindrowe jednostki wysokoprężne o pojemnościach 2,5 l i 2,8 l. To mniej niż aktualnie produkowana 3-litrowa odmiana. Biorąc pod uwagę przeznaczenie samochodu, przydatny będzie wysoki moment obrotowy uzyskiwany już od niskich wartości prędkości obrotowych. Mniejszy silnik ma osiągać 150 KM i 350 Nm, a większa jednostka 179 KM i 440 Nm. Porównując stary i nowy motor, widać, że pomimo zmniejszenia pojemności o 0,2 l uzyskano wzrost mocy o 16 KM, a momentu obrotowego aż o 80 Nm. W ofercie znajdą się dwie skrzynie biegów: 5-biegowa ręczna oraz 6-biegowy automat.
Skrzynia automatyczna będzie dostępna tylko w połączeniu z mocniejszym silnikiem. Aby uniknąć typowego dla tej przekładni pogorszenia osiągów, silnik w tej konfiguracji zyskał 30 Nm momentu obrotowego. Jak chwali się producent, samochód będzie w stanie pociągnąć przyczepę o masie 3 t, gdy klient zdecyduje się na wybór diesla 2,5 l. Dla wersji 2,8 l ta wartość wyniesie aż 3,5 t.
Chociaż Holden Colorado nie będzie dostępny w Polsce (prawdopodobnie zobaczymy ten model jako Isuzu D-Max), jako produkt rodzimy na pewno odniesie olbrzymi sukces w Australii. W salonach pojawi się jeszcze w tym roku.
Źródło: GM