Kara dla kierowcy za picie w domu? Szykują się nowe przepisy

Kodeks karny dla sprawcy katastrofy w ruchu lądowym lub spowodowania ciężkiego wypadku przewiduje podwyższenie kary o połowę, jeśli taka osoba zbiegła lub była nietrzeźwa. Nowe przepisy uderzą również w tych, którzy wypili po zdarzeniu. Tak jest, dobrze widzicie – po zdarzeniu.

Nietrzeźwy kierowca musi się liczyć z podniesieniem kary o połowę. Również taki, który spowodował wypadek i "chlapnął sobie" po nimNietrzeźwy kierowca musi się liczyć z podniesieniem kary o połowę. Również taki, który spowodował wypadek i "chlapnął sobie" po nim
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe/Lubuska Policja
Marcin Łobodziński

Obecne przepisy Kodeksu karnego są stworzone tak, by dla sprawców najcięższych zdarzeń drogowych można było podnieść dolną i górną granicę kary o połowę, jeśli zbiegli z miejsca zdarzenia lub w czasie zdarzenia byli albo pod wpływem środków odurzających, albo w stanie nietrzeźwości.

Oznacza to, że np. za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym karą jest pozbawienie wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Jeśli jednak taka osoba okaże się nietrzeźwa, wówczas jest to kara minimum 9 miesięcy, a górną granicą jest 12 lat (zwiększona o połowę).

W znowelizowanym Kodeksie karnym (na razie to projekt) jest jeszcze jedna przesłanka za zwiększeniem wymiaru kary o połowę – wypicie alkoholu lub odurzenie innym środkiem po zdarzeniu, ale jeszcze przed dokonaniem badania przez służby. Tak, dobrze czytacie – wypicie po wypadku będzie tak samo traktowane, jakby sprawca wypadku był nietrzeźwy.

Co to oznacza w praktyce? Chodzi o sytuację, gdy kierowca uczestniczył w wypadku, zbiegł z miejsca zdarzenia i "dla uspokojenia się" wypił. Jeśli służby go znajdą i zbadają alkomatem, który wykaże, że jest w stanie nietrzeźwości, to przez sąd sprawca będzie traktowany dokładnie tak samo, jakby spowodował wypadek po pijanemu. Nie będzie miało znaczenia, czy był, czy też nie był trzeźwy w chwili popełnienia przestępstwa.

Co konkretnie mówią przepisy?

Art. 178 par. 1 Kodeksu karnego ma następujące, dość zawiłe brzmienie:

"Skazując sprawcę, który popełnił przestępstwo określone w art. 173 par. 1 i 2, art. 174 lub art. 177 par. 1, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, zbiegł z miejsca zdarzenia, lub spożywał alkohol, lub zażywał środek odurzający po zdarzeniu określonym w art. 173, lub art. 177, a przed poddaniem go przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego, sąd orzeka karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę, do górnej granicy tego zagrożenia zwiększonego o połowę".

Sytuacje opisane we wspomnianych przepisach i odnoszące się do spożycia alkoholu lub środka odurzającego po zdarzeniu to:

  • Art. 173 par. 1 KK: Sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach – kara pozbawienia wolności od 1 do 10 lat.
  • Art. 173 par. 2 KK: Jeżeli sprawca działa nieumyślnie — kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
  • Art. 177 KK: Spowodowanie wypadku poprzez naruszenie, chociażby nieumyślne, zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym – kara pozbawienia wolności do lat 3. W przypadku śmierci osoby lub ciężkiego uszczerbku – kara od 6 miesięcy do lat 8.
Źródło artykułu: WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Zasada dwóch sekund. Dobry kierowca zawsze ją stosuje
Zasada dwóch sekund. Dobry kierowca zawsze ją stosuje
Policjant pokazuje kierowcom miejsce. Trzeba wiedzieć, co zrobić
Policjant pokazuje kierowcom miejsce. Trzeba wiedzieć, co zrobić
Są finaliści Car of the Year 2026. Na liście ani jednego "chińczyka"
Są finaliści Car of the Year 2026. Na liście ani jednego "chińczyka"
Jedno paliwo mocno w górę. Prognozy nie pozostawiają złudzeń
Jedno paliwo mocno w górę. Prognozy nie pozostawiają złudzeń
Ruszyła akcja "Znicz". Na drogi wyszło 5 tys. policjantów
Ruszyła akcja "Znicz". Na drogi wyszło 5 tys. policjantów
Toyota zrobiła auto z V8. Pokaże je już niebawem
Toyota zrobiła auto z V8. Pokaże je już niebawem
Dwa odcinki S19 oddane kierowcom. Pierwsze w tym województwie
Dwa odcinki S19 oddane kierowcom. Pierwsze w tym województwie
Pierwsza jazda: Mazda 6e - takiego wnętrza nikt się nie spodziewał
Pierwsza jazda: Mazda 6e - takiego wnętrza nikt się nie spodziewał
645 km nowych płatnych dróg. Idą zmiany w e-TOLL-u
645 km nowych płatnych dróg. Idą zmiany w e-TOLL-u
Wideo: Jechała pod prąd na S7. Nie wiedziała, jak do tego doszło
Wideo: Jechała pod prąd na S7. Nie wiedziała, jak do tego doszło
Były szef Stellantis znów zaskakuje. Twierdzi, że Tesla może zniknąć z rynku
Były szef Stellantis znów zaskakuje. Twierdzi, że Tesla może zniknąć z rynku
Wraca problem z półprzewodnikami. Producenci samochodów w kryzysie
Wraca problem z półprzewodnikami. Producenci samochodów w kryzysie