645 km nowych płatnych dróg. Idą zmiany w e-TOLL-u
Rząd zapowiada rozszerzenie sieci dróg płatnych dla użytkowników pojazdów i zestawów pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t. Do mapy płatnych tras dołączą odcinki o łącznej długości 645 km. Co więcej, wzrośnie stawka za kilometr. Zmiany mają wejść w życie przed końcem 2025 r.
Więcej nitek na mapie
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów opublikowała projekt założeń nowego rozporządzenia w sprawie dróg krajowych. Nowelizacja przewiduje rozszerzenie katalogu dróg, za przejazd którymi od pojazdów o DMC powyżej 3,5 t pobierane są opłaty, a także podwyżkę samych stawek za kilometr. Zacznijmy od pierwszego tematu. Obecnie w ramach systemu e-TOLL opłaty pobierane są za przejazd drogami o łącznej długości 5225 km. Niebawem do tej liczby ma dołączyć 645 km nowych tras.
KPRM nie wyszczególnia dokładnie, o które drogi chodzi. Wiadomo jednak, że mają to być nowo oddane odcinki autostrad, dróg ekspresowych oraz wybranych dróg krajowych. Ostatnie rozszerzenie sieci e-TOLL miało miejsce w listopadzie 2024 r. Od tamtego czasu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oddała do użytku kierowców m.in. S7 z Czosnowa do Modlina, S1 Przybędza – Milówka, S1 Oświęcim - Brzeszcze, S3 Świnoujście Łunowo – Międzyzdroje, S3 Międzyzdroje – Wolin, ostatnie fragmenty trasy Via Baltica (obwodnica Łomży), S1 Oświęcim – Brzeszcze czy obwodnica Żukowa w ramach Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej.
Oczywiście sam fakt oddania inwestycji po listopadzie 2024 r. nie oznacza jeszcze, że fragment danej drogi będzie płatny dla pojazdów i zespołów pojazdów o DMC powyżej 3,5 t. Na razie strona rządowa nie przedstawiła listy odcinków, które mają zostać włączone w system e-TOLL. Ta zapewne znajdzie się w gotowym projekcie nowelizacji rozporządzenia, który już niebawem będzie musiał zostać opublikowany w Rządowym Centrum Legislacji.
Pierwsza jazda elektrycznym Porsche Cayenne: tak jeździ ponad 1000 KM na torze... i w terenie!
Stawki w górę, ale nie dla wszystkich równo
Oprócz rozszerzenia sieci płatnych dróg system e-TOLL ma również zostać zmodyfikowany pod względem stawek. Od 2022 r. "cennik" jest co roku waloryzowany w oparciu o wskaźnik wzrostu cen towarów i usług. Jak jednak przyznaje rząd, "(…) waloryzacja ta jednak nie była wystarczająca w kontekście potrzeb inwestycyjno-modernizacyjnych odnoszących się do dróg krajowych, nie doprowadziła też do wyrównania stawek obowiązujących w Polsce ze średnimi stawkami w krajach ościennych".
Stawki za przejazd drogami za kierownicą pojazdu o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t pójdą więc w górę. Dziś stawka zależy od masy pojazdu i spełnianej przez niego normy emisji spalin Euro. Dla przykładu przejazd pojazdem ciężarowym o masie ponad 12 ton z Gdańska do Krakowa w systemie e-TOLL kosztuje 148 zł jeśli pojazd spełnia normę Euro 5 lub 6, 196 zł jeśli spełnia normę Euro 4, 244 zł dla Euro 3 lub 281 zł dla Euro 2 i 1.
Co teraz się zmieni? Nie wszyscy muszą liczyć się z taką samą podwyżką. Jak można przeczytać na rządowej stronie, celem zmian w cenniku jest również "(…) dalsze ograniczanie zanieczyszczania środowiska (pojazdy najbardziej zanieczyszczające ponoszą najwyższy koszt z korzystania z infrastruktury)". Możliwe więc, że większe będą różnice pomiędzy stawkami dla pojazdów spełniających poszczególne normy emisji. W październiku 2025 r. Parlament UE przegłosował przedłużenie do 2031 r. okresu całkowitego zwolnienia pojazdów bezemisyjnych z płatności za drogi. Jak na razie taki pomysł nie znalazł jednak odzwierciedlenia w polskich regulacjach.
Mogłoby się wydawać, że tak szeroko zakrojone zmiany wymagają długiego czasu realizacji. Nic bardziej mylnego. Pośpiech rządu jest na tyle duży, że nowelizacja rozporządzenia według planu miałaby wejść w życie 1 grudnia 2025 r. Oznacza to, że infrastruktura poboru opłat na nowo wybudowanych odcinkach musi być już gotowa do pracy.