Zaczyna się! Koncept latającego auta - Honda Fuz‑o

Czemu piszę: zaczyna się!? Oglądając drugą część Powrotu do Przyszłości jako mały dzieciak wiedziałem, że to tylko film, a latające auta są wymysłem reżysera. Gdy zadawałem w związku z tym pytania o istniejące w filmie maszyny, ojciec mówił zawsze: Zobaczysz synek, przyjdą takie czasy... No i przyszły! Albo niedługo nadejdą...

Zaczyna się! Koncept latającego auta - Honda Fuz-o
Szymon Chołys

13.05.2009 | aktual.: 02.10.2022 17:29

Czemu piszę: zaczyna się!? Oglądając drugą część *Powrotu do Przyszłości *jako mały dzieciak wiedziałem, że to tylko film, a latające auta są wymysłem reżysera. Gdy zadawałem w związku z tym pytania o istniejące w filmie maszyny, ojciec mówił zawsze: *Zobaczysz synek, przyjdą takie czasy... *No i przyszły! Albo niedługo nadejdą...

Tak więc pan John Mahieddine - bo tak nazywa się projektant pojazdu - przybliża nam wyobrażenie przyszłości. Honda Fuz-o ma osiągać maksymalnie 644 km/h! Tego raczej żadna "ziemska" Honda nie zdoła dokonać. Kierowanie autem będzie możliwe dzięki drążkom sterowym na podłokietnikach. Lewy drążek umożliwi obrót pojazdu wokół własnej osi, natomiast prawy obsłuży przechyły oraz kierunek lotu (lub jazdy).

Jedynymi elementami, które choć trochę przypominają dzisiejsze auta są pedały odpowiedzialne za przyspieszenie i hamowanie. Oprócz tego pojazd ma być wyposażony w oparty na GPS-ie system Fly-by-Wire, mający chronić przed zderzeniami. Do tego niesamowite poduszki powietrzne otwierające się wewnątrz oraz na zewnątrz(!) pojazdu. Mają dzięki temu chronić nie tylko kierowcę i jego pojazd, ale także pojazd współuczestnika w kolizji.

Jak przystało na latające auto Fuz-o posiada chowane koła, sam zaś jest wykonany z ultralekkiego a zarazem bardzo mocnego włókna węglowego i kewlaru. Pojazd pomieści, łącznie z kierowcą, trzech pasażerów.

Wszyscy fani Jetsonów i nie tylko będą jednak  musieli jeszcze trochę poczekać zanim prototyp trafi do produkcji[block position="inside"]10031[/block]

Źródło: autoevolution

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)