Nissan Leaf - elektryczny pogromca mitów
Nissan Leaf to elektryczne auto, który pozytywnie zaskoczył nas już podczas polskiej premiery. Próbowaliśmy wtedy odpowiedzieć na pytanie, czy taki samochód przyjmie się na naszym rynku i czy Polska będzie w 2013 roku gotowa, by zapewnić odpowiednią infrastrukturę. Dzisiaj postaram się obalić kilka mitów dotyczących aut elektrycznych. Właściwie zrobi to sam Leaf.
10.10.2011 | aktual.: 12.10.2022 16:47
Nissan Leaf to elektryczne auto, który pozytywnie zaskoczył nas już podczas polskiej premiery. Próbowaliśmy wtedy odpowiedzieć na pytanie, czy taki samochód przyjmie się na naszym rynku i czy Polska będzie w 2013 roku gotowa, by zapewnić odpowiednią infrastrukturę. Dzisiaj postaram się obalić kilka mitów dotyczących aut elektrycznych. Właściwie zrobi to sam Leaf.
Bardzo częstym powodem obaw przed samochodami elektrycznymi jest strach o bezpieczeństwo pieszych. Ponieważ samochody z napędem elektrycznym są nieporównywalnie cichsze niż pojazdy z napędem spalinowym, mogą być bardziej niebezpieczne dla osób, które np. chcą przejść przez ulicę. Tego typu samochody mogą stanowić zagrożenie zwłaszcza dla osób niedowidzących bądź niewidomych.
Nissan uporał się z tym problemem dzięki dużemu nakładowi pracy włożonemu w badania nad zachowaniem osób niewidomych i słabo widzących. W efekcie powstał system ostrzegania pieszych, który emituje z głośników ukrytych pod maską sinusoidalną falę dźwiękową, o określonym zakresie częstotliwości. Po za nim znalazły się dźwięki zbliżone do 1000 Hz, ponieważ są one nieprzyjemne dla ludzkiego ucha.
System uaktywnia się, gdy auto rusza, i wycisza się po przekroczeniu prędkości 30 km/h. Wówczas aby przechodnie zlokalizowali nadjeżdżający pojazd, wystarczające są odgłosy szumu opon toczących się po asfalcie. Gdy Leaf zwalnia, dźwięki są emitowane po przekroczeniu bariery 25 km/h. Co ważne – są one przyjemne i nie wywołują żadnych negatywnych odczuć, a jednocześnie są słyszalne dla każdej grupy wiekowej. Za pomocą przełącznika na desce rozdzielczej można tymczasowo wyłączyć system ostrzegania pieszych. Aktywuje się on ponownie przy kolejnym uruchomieniu auta, jeśli kierowca nie zrobi tego wcześniej sam.
Kolejnym problemem, którego obawiają się potencjalni nabywcy pojazdów elektrycznych, jest żywotność akumulatorów. Pod podłogą Leafa znajduje się 48-modułowy, kompaktowy akumulator litowo-jonowy. Powstał on przy współpracy Nissana oraz firmy NEC. Jest to najnowszej generacji akumulator zbudowany z cienkich ogniw laminowanych, dający większą elastyczność w projektowaniu nadwozia niż konwencjonalne, cylindryczne odmiany. Każdy moduł składa się z czterech ogniw.
Akumulatory są objęte gwarancją na 5 lat lub 100 000 km, jednak producent zapewnia, że można je swobodnie ładować przez 9-10 lat metodą Quick Charge (szybkie ładowanie, trwające mniej niż 30 minut dla pełnego naładowania), każdego dnia, bez ryzyka pogorszenia ich właściwości. W Japonii Nissan współpracuje z firmą Sumitomo Corporation, która zajmuje się ponownym wykorzystywaniem, odsprzedażą, przetwarzaniem i recyklingiem akumulatorów litowo-jonowych. W Europie nad podobnym przedsięwzięciem japoński producent pracuje z francuskim koncernem Renault. Ma to zapewnić komfort psychiczny użytkowników Leafa. Jeśli akumulatory się zużyją, a nastąpi to prędzej czy później, kierowcy nie będą musieli się martwić o to, co zrobić ze zużytymi ogniwami.
Brak energii w akumulatorach – to może się zdarzyć każdemu – brak odpowiednich przyzwyczajeń, niespodziewana sytuacja na drodze, zamyślenie. To kolejne obawy potencjalnych nabywców samochodów elektrycznych. W przypadku aut na olej napędowy czy benzynę wystarczy zadzwonić po znajomego, który podrzuci kanister paliwa z najbliższej stacji. Nissan proponuje użytkownikom bezpłatne holowanie przez pierwszy rok użytkowania Leafa.
By zapobiec takim sytuacjom, na pokładzie umieszczono system informatyczno-telemetryczny Carwings. Przekazuje on kierowcy najważniejsze informacje o stanie naładowania akumulatora, szacowanym zasięgu i w razie potrzeby wskazuje drogę do najbliższej stacji ładowania. By ustrzec użytkowników przed zatorami na drodze, system aktualizuje dane z nawigacji satelitarnej o natężeniu ruchu, dzięki czemu można uniknąć utrudnień w ruchu.
Źródło: Informacja prasowa producenta