Z automatu tracisz prawko. Nie musisz nawet wsiadać za kierownicę
Można by pomyśleć, że jedynym sposobem na utratę prawa jazdy jest nieodpowiednie, niebezpieczne i nieodpowiedzialne zachowanie na drodze. Jednakże, jak się okazuje, nie jest konieczne prowadzenie pojazdu, aby stracić ten cenny dokument. Istnieją bowiem inne przestępstwa, które mogą prowadzić do takiej sytuacji.
17.01.2024 | aktual.: 17.01.2024 18:04
Nie jest żadnym zaskoczeniem, że prawo jazdy można stracić za różne wykroczenia drogowe. Przykładowo, przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym, prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu czy przekroczenie limitu punktów karnych to sytuacje, które mogą skutkować utratą prawa jazdy. Policja ma również prawo zatrzymać nasze uprawnienia do prowadzenia pojazdów, jeśli zdecydujemy się na kierowanie motorówką po spożyciu alkoholu.
Jednakże, jak się okazuje, nie musimy nawet wsiadać za kółko, aby stracić prawo jazdy. Policja przypomina, że uprawnienia do prowadzenia pojazdów można stracić również za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego. Jak to działa?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zasady te są określone w przepisach Ustawy z 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, a dokładniej w art. 5 ust. 3b. Zgodnie z tym przepisem, "Jeżeli decyzja o uznaniu dłużnika alimentacyjnego za uchylającego się od zobowiązań alimentacyjnych stanie się ostateczna, organ właściwy dłużnika po uzyskaniu z centralnej ewidencji kierowców informacji, że dłużnik alimentacyjny posiada uprawnienie do kierowania pojazdami, kieruje wniosek do starosty o zatrzymanie prawa jazdy dłużnika alimentacyjnego wraz z odpisem tej decyzji". To oznacza, że jeśli dłużnik alimentacyjny nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań, może stracić prawo jazdy.
To oznacza, że jeżeli osoba zobowiązana do płacenia alimentów nie wywiązuje się z tego obowiązku, organy odpowiednie mogą podjąć kroki w celu zatrzymania jej prawa jazdy. Starosta, na podstawie wniosku od organu właściwego dłużnika, podejmuje decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy. Za osobę uchylającą się od obowiązku alimentacyjnego uznaje się tę, która przez ostatnie pół roku nie wywiązywała się regularnie ze swoich zobowiązań alimentacyjnych, a kwota, którą miała przekazać, była niższa niż 50% ustalonej kwoty alimentów.
Dodatkowo uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego jest przestępstwem, które jest określone w art. 209 Kodeksu karnego. Za to przestępstwo grozi kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do roku. Jeżeli jednak dłużnik swoim postępowaniem naraża osobę uprawnioną do alimentów na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, kara pozbawienia wolności może wynosić nawet dwa lata.
Może się wydawać, że to przepis, który nie jest często stosowany, jednak jest to błędne myślenie. Dowodem na to jest sytuacja, która miała miejsce jakiś czas temu, kiedy policjanci próbowali zatrzymać do kontroli volkswagena passata. Kierujący pojazdem nie zastosował się do wezwania do zatrzymania i zaczął uciekać przed policją.
W pewnym momencie, samochód skręcił w drogę gruntową i zatrzymał się. Funkcjonariusze, którzy podjęli interwencję, spotkali przy aucie dwóch mężczyzn, którzy byli pod wpływem alkoholu. Mężczyźni przyznali, że z nimi podróżował jeszcze jeden kolega, który był kierowcą pojazdu. Policjanci szybko ustalili miejsce zamieszkania wspomnianego mężczyzny i udali się tam.
Okazało się, że 27-letni mężczyzna uciekał przed policją, ponieważ nie posiadał prawa jazdy, które zostało mu zatrzymane z powodu zadłużenia alimentacyjnego. Kierowanie pojazdem pomimo cofniętych uprawnień jest również przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat. Mężczyźnie, który próbował uciec przed policją, grozi jednak nawet pięć lat więzienia.