Nie mógł zatankować paliwa. Przyczyna zdziwiła nawet mechanika
13.01.2021 12:08, aktual.: 16.03.2023 14:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niektóre awarie samochodów są naprawdę dziwne, ale ta jest wyjątkowo zaskakująca, gdy połączy się problem z jego przyczyną. Ma też ogromny wpływ na bezpieczeństwo. Jeśli jesteś użytkownikiem audi A6, powinieneś to przeczytać.
Przypadek ten został opisany w branżowym magazynie dla mechaników "Świat motoryzacji". Bohaterem tej historii jest Audi A6 1,8 z 2005 roku.
Taki właśnie egzemplarz z Niemiec kupił pan Mariusz. Auta potrzebował na długie dystanse z racji wykonywanego zawodu. Przemierzał setki kilometrów, a że silnik jest benzynowy, to potrzebował sporo paliwa, które często tankował. I właśnie z tym miał problem.
Gdy nalewał benzynę, dystrybutor odbijał, tak, jakby bak był pełny. Początkowo myślał, że chodzi o awarię dystrybutora, ale na kolejnej stacji było dokładnie tak samo. Po podróży udał się do mechanika, który jako pewnik przyjął zapchane odpowietrzenie zbiornika. Przedmuchał je i wysłał klienta na stację paliw. Było lepiej, ale nie idealnie. Paliwo udało się nalać, a że pan Mariusz to człowiek zajęty, nie miał czasu wracać do warsztatu.
To niestety nie była dobra decyzja, bo przy kolejnym tankowaniu, gdy paliwa w baku już prawie nie było, w ogóle nie dało się go nalać. Udało się to zrobić kanistrem, powoli i ręcznie nalewając paliwo do auta.
Podczas kolejnej wizyty w warsztacie sprawdzono ponownie odpowietrzenie, które okazało się drożne. Mechanik jednak się nie poddał i postanowił wyjąć cały wlew paliwa. To, co zobaczył, wprawiło go w osłupienie.
Cały wlew wraz z przewodami paliwowymi jest umieszczony blisko tłumika układu wydechowego i solidnie obudowany. Sam tłumik ma osłonę termiczną. Pomimo tego, przez dziurę w tłumiku gorące spaliny dmuchały na przewód wlewowy, wykonany z tworzywa sztucznego. To się topiło aż niemal całkowicie zatkało drożność pomiędzy wlewem a zbiornikiem. Dlatego dystrybutor odbijał, ale nie to jest tu najważniejsze.
Gdyby rura wlewowa stopiła się do tego stopnia, że zaczęłoby wyciekać paliwo, mogło dojść do tragedii. Benzyna na gorącym tłumiku najpewniej zapaliłaby się. Na szczęście użytkownik zareagował w porę, a mechanik znalazł przyczynę awarii.
Piszę o tym ku przestrodze posiadaczy Audi A6 (C5), czyli drugiej generacji. Jeżeli macie podobne objawy, to wiecie już, co może być przyczyną i jakie ryzyko niesie taka awaria.
*Przydarzyła ci się nietypowa awaria, którą chcesz, abyśmy opisali? Napisz do mnie:
marcin.lobodzinski@autokult.pl*