Nie ma go w Niemczech, nie ma na Barbados. Na nowego Suzuki Jimny czeka się wszędzie

Popyt na nowego Jimny'ego zdecydowanie przerósł najśmielsze oczekiwania Suzuki. Problemy z dostępnością są nie tylko w Polsce, ale też w Niemczech, Hiszpanii, Belgii a nawet na Barbados. Japończycy rozważają przeniesienie produkcji poza granice kraju.

Pierwsze egzemplarze nowego Jimny'ego trafiły do Polski jeszcze w 2018 rokuPierwsze egzemplarze nowego Jimny'ego trafiły do Polski jeszcze w 2018 roku
Źródło zdjęć: © Fot. Marcin Łobodziński
Michał Zieliński

Chętni na nowego Suzuki Jimny'ego muszą uzbroić się w cierpliwość. Wystarczy kilka telefonów do salonów sprzedaży, by przekonać się, że czas oczekiwania na ten samochód to w Polsce przynajmniej rok. Niektórzy z was sugerowali, że w takim razie może warto wybrać się po auto do innego kraju. Nic bardziej mylnego. Tam też się czeka.

Czas oczekiwania na świecie

Głośno było o problemach z dostępnością w Wielkiej Brytanii, informował o nich Autocar. Na Reddicie znalazłem wpis klienta, który zamówił auto na początku stycznia. Czas dostawy jest nieokreślony, ale nastawia się na lipiec. Z komentarzy dowiedziałem się, że ktoś zdecydował się na nowego Jimny'ego w Belgii. Samochód prawdopodobnie będzie mógł odebrać w grudniu. Podobnie sytuacja wygląda na Barbados.

Pewną iskrą nadziei był popularny niemiecki serwis z ogłoszeniami, który aż kipi od ofert na małą terenówkę z Japonii. Czy to oznacza, że u naszych zachodnich sąsiadów można dostać auto od ręki? Nic bardziej mylnego. Każdy ze sprzedawców zaznacza, że czas oczekiwania to przynajmniej 6 miesięcy, a niektórzy otwarcie mówią o pełnym roku. Znalazłem jedną sztukę, która fizycznie jest już u dilera, ale to egzemplarz pokazowy. Będzie dostępny, gdy zakończy się okres jazd próbnych.

Czy coś się poprawi?

Wbrew pozorom nie jest to komfortowa sytuacja dla Suzuki. Auto powstaje w japońskiej fabryce w Kasai, ale niewykluczone, że wkrótce dołączy kolejny zakład. Pod koniec 2018 roku pojawiły się plotki, że producent rozważa otworzenie linii montażowej Jimny'ego w Indiach. Nie byłoby to nic zaskakującego. Poprzednia generacja auta powstawała również w Kolumbii, Brazylii i Hiszpanii. Indyjska fabryka Maruti mogłaby rozpocząć składanie auta w 2020 roku.

Wszystkim, którzy poważnie rozważają kupno nowego Jimny'ego, radzę mimo wszystko zapisać się na listę. Wygląda na to, że w najbliższym czasie zainteresowanie modelem nie będzie maleć. Być może zaczną pojawiać się pierwsze egzemplarze używane, lecz patrząc na wysoki popyt aut, cena pewnie będzie wyższa niż katalogowa.

Niezdecydowani mogą skorzystać z planowanego na luty 2019 roku roadshow Suzuki, gdzie odbędzie się polska premiera auta. Tam też zostaną zaprezentowane terenowe możliwości nowego Jimny'ego, a uczestnicy będą mogli skorzystać ze specjalnej oferty na samochody japońskiego producenta. Liczba miejsc jest ograniczona, więc warto zapisać się już dziś.

Jeździłem nowym Suzuki Jimny - to ciągle świetna terenówka

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Będzie nowa ekspresówka. Wiemy gdzie i kiedy
Będzie nowa ekspresówka. Wiemy gdzie i kiedy
Sprzedali tylko 34 auta. Jest decyzja w sprawie polskiego rynku
Sprzedali tylko 34 auta. Jest decyzja w sprawie polskiego rynku
Przyszedł do komendy, bo chciał udowodnić partnerce, że jest trzeźwy. Nie był
Przyszedł do komendy, bo chciał udowodnić partnerce, że jest trzeźwy. Nie był
Kolejna marka przeprasza się z przyciskami, ale z ekranów nie zrezygnuje
Kolejna marka przeprasza się z przyciskami, ale z ekranów nie zrezygnuje
Duster doczekał się wersji pick-up. Wiemy, gdzie go kupicie
Duster doczekał się wersji pick-up. Wiemy, gdzie go kupicie
Mitsubishi Eclipse Cross – nie sercem, a rozumem
Mitsubishi Eclipse Cross – nie sercem, a rozumem
10 lat od Dieselgate. Jak wielkie oszustwo zmieniło Volkswagena i cały nasz świat
10 lat od Dieselgate. Jak wielkie oszustwo zmieniło Volkswagena i cały nasz świat
Nowe Renault 4 doczekało się wersji van. Tak jak jego pierwowzór
Nowe Renault 4 doczekało się wersji van. Tak jak jego pierwowzór
Nowe auto za mniej niż 60 tys. zł. Fiat udowadnia, że to wciąż możliwe
Nowe auto za mniej niż 60 tys. zł. Fiat udowadnia, że to wciąż możliwe
Chińczycy chcą produkować w Europie. Wiemy gdzie
Chińczycy chcą produkować w Europie. Wiemy gdzie
Oto następca Ceeda. Kia K4 wjedzie do Europy
Oto następca Ceeda. Kia K4 wjedzie do Europy
Zwolnią 1000 osób. Popyt niższy od oczekiwanego
Zwolnią 1000 osób. Popyt niższy od oczekiwanego