Używane Suzuki Jimny: tania terenówka na lata. Będzie dobrze trzymać wartość
Fenomen Suzuki Jimny zaczął się jeszcze w latach 80., kiedy to zadebiutował jego prekursor znany pod nazwą Samurai. Do dziś to jedno z tańszych aut prawdziwie terenowych. Co więcej, wraz z zakończeniem produkcji tego modelu, zadbane egzemplarze mogą nie tracić już na wartości.
07.08.2018 | aktual.: 30.03.2023 10:37
Suzuki Samurai czy Jimny?
Samurai to nazwa handlowa drugiej generacji małego terenowego Suzuki SJ. Prawdziwa jego nazwa to Jimny. Pierwsza generacja była pojazdem użytkowym do przeznaczenia profesjonalnego, ale Jimny II (Samurai) był pierwszym terenowym Suzuki dla cywili. Swoją drogą, w zależności od rynku i wersji był różnie nazywany, m.in. Maruti Gipsy, Holden Drover, Suzuki Santana czy Jimny. W Europie znamy go jako Samurai, rzadziej SJ413.
Zobacz także
Dopiero w trzeciej generacji modelu ujednolicono nazwę i pozostawiono Jimny dla wszystkich rynków. Od tej pory mamy do czynienia wyłącznie z tą nazwą, dlatego można z jednej strony powiedzieć, że produkowane od 1998 roku auto to pierwsza generacja i nowy model Jimny, ale równie prawdziwym jest nazwanie go trzecią generacją. Na potrzeby tego artykułu będę posługiwał się nazwami Samurai dla drugiej generacji oraz Jimny dla trzeciej.
Konstruktorzy Suzuki Jimny (1998-2018) postawili na... opinie użytkowników. Praktycznie większość wysłanych próśb osób, które eksploatowały poprzednika, zrealizowano przy okazji nowego Jimny.
W przeciwieństwie do Samuraia zastosowano wygodniejsze i wydajniejsze w terenie zawieszenie na sprężynach, wyposażono w automatycznie włączane sprzęgiełka dołączające przednią oś, pozostawiając jednocześnie ręcznie dołączany napęd, klasyczną ramę drabinową czy silnik benzynowy o niedużym wysileniu.
Suzuki Jimny – charakterystyka modelu
Mierzące niespełna 3,7 m długości autko jest jedną z najmniejszych klasycznych terenówek na świecie. Z jednej strony ciasną i mało wygodną, z drugiej mieszczącą się wszędzie. Jimny sprawdza się jako samochód do miasta dzięki dużej zwrotności, niewielkim gabarytom i dużemu prześwitowi. Na bezdrożach potrafi zawstydzić niejednego jeepa, nissana czy toyotę dzięki niewielkiej masie własnej i gabarytom, pozwalającym zmieścić się tam, gdzie nie wcisną się inne auta.
Mała i lekka konstrukcja ma oczywiście swoje wady. 19-centymetrowy prześwit czy wąski rozstaw kół mogą sprawiać problemy w wyjeżdżonych przez większe auta koleinach. Samochód jest wyższy niż szerszy, zatem również dość wywrotny. Natomiast nieduże silniki wymagają kręcenia do wysokich obrotów nawet z użyciem reduktora. Na plus można zapisać geometrię terenową. Kąt natarcia to 37 stopni, zejścia 46 stopni, a rampowy 31 stopni.
Suzuki Jimny należy do ścisłej czołówki pojazdów terenowych pod względem możliwości poruszania się po bezdrożach, z tą różnicą, że jeździ się nim nieco inaczej niż wranglerem czy patrolem.
Do jednego Suzuki Jimny nie nadaje się w ogóle – jazdy pozamiejskiej na dłuższych dystansach. Pomijając ciasnotę w kabinie i prowizoryczny wręcz bagażnik – w praktyce to auto dwumiejscowe z dużym bagażnikiem po złożeniu tylnych siedzeń – jest jeszcze niski komfort resorowania, kiepska stabilność przy wysokich prędkościach, duży hałas czy zużycie paliwa łatwo przekraczające wartość 10 l/100 km.
Suzuki Jimny doskonale odnalazł się w różnych służbach, zwłaszcza w straży granicznej i leśnej. Tam pokazał swoje największe zalety, czyli niezawodność, niskie koszty utrzymania, a także zwrotność i możliwość jazdy pomiędzy drzewami tak, jak żadne inne auto.
Drobne liftingi
W całej 20-letniej historii modelu miał miejsce tylko jeden poważny lifting. W 2005 roku pojawiły się pokrętła do obsługi wentylacji, które wyparły suwaki. Natomiast dźwignię obsługi reduktora zastąpiły przyciski sterowania napędem, które włączają pneumatycznie napęd przedniej osi podczas jazdy do prędkości 100 km/h.
W 2012 roku wprowadzono drobne zmiany, mające na celu unowocześnienie i jeszcze większe ucywilizowanie samochodu. Na rynkach Europy Zachodniej oferowano nawet systemy multimedialne z dużymi ekranami.
Silniki w Suzuki Jimny
Najpopularniejszą jednostką napędową Jimny jest benzynowy motor 1,3. Początkowo o mocy 80 KM, od 2005 roku oznaczony jako VVT o mocy 86 KM. Zmienne fazy rozrządu dodały kilka koni i niutonometrów, ale tych drugich jest tylko 110 i koniecznie trzeba o tym pamiętać dobierając przełożenie. Bezpieczny zakres obrotów do jazdy po bezdrożach to 4000-6000.
Jeżeli ktoś ceni sobie jazdę w niższym zakresie, może wybrać diesla 1.5 DDIS o mocy 65 lub 86 KM i solidnej dawce odpowiednio 160 lub 200 Nm. To jednak mało trwałe, problematyczne silniki Renault, znane jako 1.5 dCi. Kiepsko wypada w nich układ wtryskowy. Nic więc dziwnego, że na kilkadziesiąt ogłoszeń sprzedaży można znaleźć najwyżej kilka sztuk z dieslem. Tym bardziej, że Jimny z tą jednostką oferowano tylko do 2010 roku.
Benzynowe silniki są paliwożerne. Potrzebują średnio 8-10 l/100 km, ale w mieście czy w terenie trudno przekroczyć znacząco te wartości. Granicą jest ok. 13 l/100 km. Diesel spala średnio około 7 l/100 km i dochodzi do 10 l/100 km w terenie. Oszczędności nie są więc znaczące.
Eksploatacja Suzuki Jimny, czyli co się psuje?
Zasadniczym problemem we wszystkich samochodach jest korozja ramy i nadwozia w dolnej części. Niektóre ramy nadają się już do naprawy. Te, które zawczasu odpowiednio zabezpieczono, do dziś wyglądają dobrze.
Poza korozją, do typowych przypadłości można zaliczyć szybko zużywające się wahacze i łożyska przednich kół. Półosie, wały, reduktor zwykle dostają w kość w terenie. Trwała jest za to przekładnia kierownicza o niespotykanej już w innych autach konstrukcji ślimakowej.
Pomimo niskiej masy samochodu, przednie hamulce mogą się przegrzać. Zwykle tarcze są do wymiany. Z tyłu zastosowano trwałe bębny, do których oczywiście nikt nie zagląda. Zatem zapieczone hamulce również mogą być przyczyną problemów.
W autach po liftingu w 2005 roku zdarzają się drobne awarie układu elektrycznego odpowiadającego za włączanie napędu na cztery koła i reduktora. Ogólnie elektryka Jimny nie jest tak japońska jak w hondach czy mitsubishi, zatem od czasu do czasu coś się popsuje. Zwykle jest to oświetlenie, silniczek wycieraczek czy inne elementy wyposażenia, nie wpływające znacząco na mobilność.
Jeżeli auto jest eksploatowane w terenie, to trzeba się liczyć z przyspieszonym zużyciem elementów układu jezdnego, a także… synchronizatorów skrzyni biegów. Niski moment obrotowy silnika powoduje, że dość często zachodzi konieczność szybkiej redukcji, co w efekcie przyspiesza zużycie elementów przekładni.
Koszty utrzymania Suzuki Jimny
Stosunkowo tanie w zakupie Suzuki Jimny wydaje się być autem kosztownym w utrzymaniu. Niektóre części są drogie (te nieeksploatacyjne), a zużycie paliwa dość wysokie. Jednak z drugiej strony mamy niskie OC oraz przystępne ceny części typowo eksploatacyjnych. Auto jest już na tyle długo na rynku, że nie brakuje zamienników. Trzeba tylko sprawdzać w różnych źródłach.
O ile oryginalne części są bardzo drogie, o tyle na zamiennikach można oszczędzić kilkaset złotych. Jednak i w tym przypadku rozrzut cen potrafi być ogromny. Przykład?
Znalazłem sprzęgło za 340 zł i za 1600 zł. W przypadku wielu elementów należy wziąć pod uwagę rodzaj eksploatacji. Jeżeli auto ma być wykorzystywane do jazdy po drogach twardych, wystarczy tańszy element. Jednak w terenie lepszym wyborem będzie dobrej klasy część nawet za 600-700 zł. To samo dotyczy hamulców, amortyzatorów, sprężyn, wahaczy itp.
Warto też zauważyć, że wiele sklepów nie oferuje części do Suzuki Jimny. Nie należy się tym zniechęcać – to nie oznacza, że ich nie ma. Warto poszukać w innych hurtowniach.
Modyfikacje terenowe Suzuki Jimny
Osoby chcące zmodyfikować Jimny do jazdy terenowej, muszą się liczyć z koniecznością podniesienia auta na ramie lub zawieszeniu. Fabrycznych opon w rozmiarze 205/70 R15 praktycznie nie da się zmienić na większe. Można natomiast zastąpić je ogumieniem typu AT, które znacząco poprawia trakcję.
Choć rynek akcesoriów nie jest jeszcze tak bogaty jak do Samuraia, to dynamicznie się rozwija. Samuraie powoli odchodzą do historii i coraz więcej Jimny zjedzie na stałe z dróg twardych na bezdroża. Już teraz można zamówić kompletne zestawy zawieszenia, amortyzatory skrętu, tuleje poliuretanowe, sprzęgiełka piast czy wzmocnione wały napędowe. Nie brakuje zderzaków i osłon.
Proste zestawy zawieszenia podnoszące auto o 2-3 cale kosztują około 2000-3000 zł. Za 4000-5000 zł można kupić kompletne zestawy ze wzmocnionymi wahaczami.
Również przy modyfikacjach można poczuć dużą zaletę Jimny, jaką jest niska masa. Przykładowo sporadycznie używana wyciągarka może mieć niewielką siłę uciągu, zatem będzie sporo tańsza niż taka, którą trzeba zamontować w toyocie czy nissanie. W praktyce do lekkich zastosowań wystarczy nawet wyciągarka do quada o uciągu 6000 funtów, zatem kosztująca mniej niż 1000 zł.
To samo dotyczy ogumienia. Porządna opona na błoto w rozmiarze 215/70 R15 będzie kosztowała ok. 300 zł.
Ile zapłacicie za Suzuki Jimny?
Najtańsze egzemplarze Suzuki Jimny kosztują ok. 12-15 tys. zł i taniej prawdopodobnie już nie będzie przez najbliższe kilka lat. Wciąż na rynku jest spory deficyt tych samochodów, ponieważ są zwykle długo eksploatowane. Ładniejsze sztuki kosztują ponad 20 tys. zł. Za nowsze, kilkuletnie auta trzeba zapłacić nawet 40 tys. zł i więcej.
Zanim kupisz lub wyjedziesz na drogę Suzuki Jimny…
… powinieneś wiedzieć, że nie jest to samochód dla każdego. Należy go traktować jako dwumiejscowy. Trzeba nim jeździć spokojnie po asfalcie, nie przekraczać 100 km/h. Zwłaszcza, gdy mocno wieje. Koniecznie zmniejsz prędkość na wybojach i koleinach, ponieważ samochód bywa nerwowy, a poprzeczne nierówności w zakręcie potrafią go wytrącić z równowagi. Suzuki Jimny to auto miejskie lub terenowe i nie ma sensu upierać się, że jest inaczej.
Pamiętaj, żeby używać napędu na cztery koła z rozwagą. Choć nowszy system pozwala włączyć go łatwo podczas jazdy, lepiej tego unikać. Pamiętaj, że jazda w trybie 4WD po asfalcie mocno nadwyręży elementy układu.
Zobacz także