Nastolatkowie pozowali na masce Ferrari. Ich rodzice zapłacą teraz 6 tys. dolarów

Żyjemy w czasach, w których wielu młodych ludzi chce zabłysnąć za wszelką cenę, nie do końca analizując konsekwencje swojego zachowania. Przekonali się o tym trzej młodzieńcy, którzy wrzucili do sieci zdjęcie, będące dowodem na zniszczenie wartościowego Ferrari California. Ich rodzice zapłacą teraz słoną karę.

Chodzenie po nadwoziu auta wartego kilkaset tysięcy dolarów nie jest najlepszym pomysłem.
Chodzenie po nadwoziu auta wartego kilkaset tysięcy dolarów nie jest najlepszym pomysłem.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

21.02.2020 | aktual.: 22.03.2023 16:20

Richard Streep z El Paso w Teksasie zaparkował swoje Ferrari California pod rodzinnym domem i poszedł z przyjaciółmi na imprezę. Gdy wrócił, członkowie rodziny powiedzieli mu, że w nocy ktoś włamał się na podwórze i pozował do zdjęć, stojąc na masce włoskiego supersamochodu. Niestety sprawcy spłoszeni przez rodziców właściciela uciekli zieloną Kią Soul.

Następnego dnia Streep zgłosił sprawę na policję. W ciągu niecałej doby udało się namierzyć profile sprawców w mediach społecznościowych wraz z dowodami w postaci fotografii trzech osób pozujących na masce czerwonego Ferrari. Młodzieńcy uszkodzili lakier pojazdu i spowodowali powstanie kilku głębokich wgnieceń.

Funkcjonariusze odwiedzili sprawców w ich domach i udało się dojść do porozumienia. Jak twierdzi Richard Streep cytowany przez telewizję KFOX, rodzice przynajmniej jednego z nastolatków przeprosili w imieniu syna i zadeklarowali partycypację w kosztach naprawy. Serwis wycenił naprawę maski Ferrari na kwotę 6 tysięcy dolarów.

Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że młodzieńcy w jakiś sposób odpracują tę kwotę. Z pewnością nie spodziewali się, że z pozoru niewinne zdjęcie opublikowane w mediach społecznościowych sprawi im tyle problemów. Być może dzięki temu nauczą się szanować cudzą własność.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)