Napęd na cztery koła w nowym Oplu Insignii Grand Sport
Opel zdradził szczegóły odnośnie „najnowocześniejszego napędu na cztery koła” o jakim wspominano podczas premiery tego modelu. Okazuje się, że istotnie jest to rozwiązanie rewolucyjne, ale skądś już je znamy…
Nowy Opel Insignia Grand Sport będzie dostępny zarówno w wersji z napędem na przednią oś jak i napędem na wszystkie koła. Ta druga ma być wyposażona także w ośmiobiegową przekładnię automatyczną, czyli zupełną nowość w gamie Opla. Do tej pory stosowano dość przestarzałe już sześciostopniowe automaty.
Opel nie zdradza, jaki mechanizm będzie rozdzielał napęd pomiędzy osie, a zatem w domyśle… nie ma go w ogóle. Jak to możliwe? Dokładnie tak, jak ma to miejsce w Fordzie Focusie RS, czy zaprezentowanym jeszcze wcześniej Range Roverze Evoque. System oparty jest na dwóch mechanizmach różnicowych, przy czym z tyłu jest to zwykła przekładnia kątowa z dwoma sprzęgłami blokującymi. Sprzęgła te odpowiadają za rozdział napędu pomiędzy tylne koła i wektorowanie momentu obrotowego, a jednocześnie poprzez włączanie i wyłączanie sterują rozdziałem pomiędzy osie. Jest to nie tylko genialne w swej prostocie rozwiązanie, ale także bardzo skuteczne.
Układ ten przygotowała firma GKN, która specjalizuje się w napędach do samochodów z silnikiem umieszczonym poprzecznie. Wiele aut korzysta z ich systemów opartych na sprzęgle wielopłytkowym, ale tu wykorzystano rozwiązanie o nazwie Twinster, które zadebiutowało w Range Roverze. O jego skuteczności miałem okazję się przekonać dwukrotnie testując Focusa RS i nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń.
Powiem więcej – Opel Insignia może stać się liderem w dziedzinie właściwości jezdnych w swojej klasie, dzięki Twinsterowi. Co prawda są w segmencie D auta, które mają bardzo dobre układy napędowe (Audi, BMW, Mercedes), ale są one ciężkie i drogie. Twinster to także odpowiedź na potrzeby producentów w zakresie zużycia paliwa i ograniczenia emisji spalin. Dzięki swej prostocie jest lekki. Jednocześnie świetnie rozdziela moment obrotowy pomiędzy osie, a nawet koła, nadając bardzo przyjemną charakterystykę prowadzenia.
Nie sugeruję, że napęd AWD w Insignii Grand Sport będzie działał tak samo jak w Focusie RS – to dwie różne klasy samochodów. Jednak domyślam się, że Opel skorzysta z jego jednej cechy – totalny brak podsterowności. Insignia na śliskiej nawierzchni może prowadzić się bajecznie, z delikatną skłonnością do nadsterowności, w pełni kontrolowanej przez elektronikę.
Dodatkowo, samochód będzie wyposażony w adaptacyjne amortyzatory z programami Tour i Sport. Wybór trybu jazdy może mieć wpływ na charakterystykę pracy napędu.
Już wyobrażam sobie jaka będzie nowa Insignia OPC, jeżeli w ogóle powstanie, a wierzę, że tak. Sportowy sedan Opla wyposażony w taki układ napędowy, szybką przekładnię z ośmioma przełożeniami i mocny silnik 2.0 Turbo stanie się mocnym graczem w klasie sportowych sedanów segmentu D. Jednocześnie będzie mógł konkurować z takimi modelami jak Audi S4 czy też Mercedes-AMG C43 4MATIC. Szczerze? Już nie mogę się doczekać pierwszych jazd nową Insignią Grand Sport AWD.