Najstarsi mistrzowie kierownicy

W historii motorsportu nie brakowało zawodników, którzy byli starsi od swoich rywali. Przyjrzyjmy się najstarszym kierowcom, którzy uczestniczyli i wygrywali w rajdach oraz wyścigach. Są wśród nich osoby, które można nazwać babcią lub dziadkiem.

Juan Manuel fangio (fot. autolimite.com)
Juan Manuel fangio (fot. autolimite.com)
Wojciech Kaczałek

23.01.2013 | aktual.: 07.10.2022 21:10

Najstarsza kobieta, która wzięła udział w wyścigu

Zestawienie rozpocznijmy od jedynej na liście pani. Urodzona w Nowej Zelandii Jeannie Reiman jest najstarszą kobietą, która wzięła udział w wyścigu samochodowym. Jej wyczyn został wpisany do Księgi rekordów Guinnessa.

Mając dokładnie 90 lat i 106 dni, Jeannie Reiman wystartowała w zawodach kanadyjskiej serii Canadian Vintage Modifieds. Przejechała liczący 10 okrążeń wyścig Powder Puff na torze Sunset Speedway w Stroud.

Seniorka 19 kwietnia tego roku skończy 100 lat. Dobry stan zdrowia zawdzięcza miłości do sportu. Była pierwszą kobietą z Nowej Zelandii, którą przyjęto do klubu wioślarskiego. Uprawiała też m.in. bieg przez płotki. Prowadzić samochód nauczyła się w wieku 13 lat, kiedy zaczęła odwozić ojca do pracy Fordem T.

Jeannie Reiman (fot. The New Zeland Herlad)
Jeannie Reiman (fot. The New Zeland Herlad)

Najstarszy właściciel licencji wyścigowej

Cyril Terence "Tom" Delaney był najstarszym kierowcą z licencją wyścigową w Wielkiej Brytanii, jeśli nie na świecie.

Brytyjczyk urodzony 8 stycznia 1911 r. był synem jednego z pionierów sportów motorowych. Ojciec Toma wziął udział w 1903 r. w zawodach Paryż-Madryt. Zawodowo zajmował się sprzedażą samochodów. Po I wojnie światowej dystrybuował auta marki Lea-Francis.

Samochodem tej firmy Tom Delaney zadebiutował w wyścigach w 1930 r. Wygrywał zawody w Wielkiej Brytanii, brał udział w imprezach na torach Brooklands, Castle Combe, Rockingham, Goodwood czy Silverstone. Nie przeszedł na zawodowstwo.

Jako pierwszy w Brooklands zdobył licencję pilota. Rozbudował firmę ojca, która w ciągu lat dostarczyła części do budowy wielu maszyn, w tym do tak słynnych jak Spitfire i Concorde.

Delaney tego samego egzemplarza Lea-Francis używał przez ponad 75 lat. Wystartował nim na Donington zarówno w 1933 r. (w pierwszym wyścigu zorganizowanym na tym torze), jak i w 2005 r. Ostatni raz pojawił się na starcie w kwietniu 2006 r., na zawodach Vintage Sports Car Club na Silverstone. Niedługo później zmarł. Dziś z jego modelu Lea-Francis korzystają syn i córka.

Tom Delaney po prawej (fot. BBC)
Tom Delaney po prawej (fot. BBC)

Najstarszy uczestnik Dakaru

Najprawdopodobniej najstarszym kierowcą, który wziął udział w Rajdzie Dakar, był Marcel Hugueny. Tak przynajmniej wynika z oficjalnego dokumentu "Dakar Retrospective". Nie ma jednak pełnych danych na temat wieku zawodników z niektórych edycji.

Hugueny miał 81 lat, kiedy stawał na starcie zawodów Granada-Dakar 1995. Jego pilotem był Stephane Sarrazin. Francuska załoga korzystająca z Toyoty ukończyła maraton na 23 pozycji. Hugueny, emerytowany chirurg, nieregularnie startował w Dakarze od pierwszej edycji zorganizowanej pod koniec w 1978 r.

fot. Team Berty/dakardantan.com
fot. Team Berty/dakardantan.com

Najstarszy uczestnik zawodów Formuły 1

Louis Chiron, urodzony w Monte Carlo 3 sierpnia 1899 r., był najstarszym kierowcą, który wystartował w zawodach Formuły 1. Miał dokładnie 55 lat i 292 dni, kiedy wsiadł za kierownicę Lancii i wziął udział w Grand Prix Monako 1955. Zajął 6 miejsce.

Chiron był także najstarszym zawodnikiem, który zgłosił się do wyścigu Formuły 1. Znów było to Monako, tym razem w 1958 r. Kierowca, który miał wtedy 58 lat i 288 dni, nie wziął jednak udziału w imprezie.

Chiron rozpoczął karierę po I wojnie światowej. Między innymi dzięki jego startom rozgłos zdobyły samochody Bugatti. Wygrywał dla takich marek, jak Mercedes-Benz, Alfa Romeo, Maserati czy dla wspomnianej Lancii. Przez pewien czas tworzył zespół Scuderia CC z Rudolfem Caracciolą.

Na swoim koncie zanotował ponad 20 zwycięstw w Grand Prix (wszystkie przed utworzeniem Formuły 1) i triumf w 24-godzinnym wyścigu w Spa w 1933 r.

fot. grandprixhistory.org
fot. grandprixhistory.org

Najstarszy zwycięzca wyścigu Formuły 1

Luigi Fagioli, zwany "złodziejem z Abruzji", widnieje w statystykach jako najstarszy zwycięzca zawodów Formuły 1. Włoch (urodzony 9 czerwca 1898 r.), kiedy stanął na najwyższym stopniu podium Grand Prix Francji 1951, liczył sobie 53 lata i 22 dni. Rok później zginął podczas treningu przed zawodami w Monako.

Fagioli niejednokrotnie ścierał się ze wspomnianym Chironem. Do historii przeszedł ich pojedynek o 1. miejsce w GP Monako w 1931 r., z którego ostatecznie zwycięsko wyszedł Chiron. Obaj należeli do urodzonego na przełomie XIX i XX w. pokolenia kierowców, których kariery zostały zatrzymane przez II wojnę światową. Kiedy w 1950 r. ruszały pierwsze mistrzostwa F1, uczestniczyło w nich wielu znakomitych zawodników po pięćdziesiątce.

Fagiola w ciągu 2 sezonów Formuły 1 stanął na podium w 85,71% wyścigów.

fot. gforcef1.wordpress.com
fot. gforcef1.wordpress.com

Najstarszy mistrz Formuły 1

Podobnie jak Chiron i Fagioli Juan Manuel Fangio nie należał do młodzieniaszków, kiedy ruszała Formuła 1. Argentyńczyk przyszedł na świat 24 czerwca 1911 r., więc w chwili, w której startowała królowa sportów motorowych, liczył sobie 39 wiosen.

Fangio był geniuszem kierownicy. Zdobył 5 tytułów mistrza świata, w tym 4 razy z rzędu w latach 1954-1957. Przebił go dopiero Michael Schumacher.

El Maestro był najstarszym kierowcą, który założył koronę F1. Na końcu sezonu 1957 r. liczył sobie 46 lat i 41 dni.

Najstarszy zwycięzca Le Mans

Luigi Chinetti urodził się 17 czerwca 1901 r. we Włoszech. W wieku 17 lat został mechanikiem marki Alfa Romeo. Po tym jak faszyści doszli do władzy, przeniósł się do Francji. Tam sprzedawał Alfy i zaczął się ścigać.

Już w swoim pierwszym starcie w Le Mans (w 1932 r.) odniósł zwycięstwo w klasyfikacji generalnej, zmieniając się za kierownicą modelu Alfa Romeo 8C 2300LM z Raymondem Sommerem. Wyczyn ten powtórzył dwa lata później, również Alfą 8C, tym razem w załodze z Philippe Étancelinem.

Przed II wojną światową uciekł do Stanów Zjednoczonych, gdzie w 1946 r. przyznano mu obywatelstwo. W USA brał udział w Indy 500. Po wojnie wrócił do Europy, gdzie nawiązał współpracę z poznanym w latach 30. Enzo Ferrarim.

Samochodem z Maranello, a konkretnie Ferrari 166M, wygrał Le Mans 1949. Miał wtedy 47 lat i 343 dni. Do dziś żaden starszy kierowca nie zwyciężył we francuskim klasyku.

Triumf w 24-godzinnym maratonie był szczególny. Było to pierwsze zwycięstwo Ferrari w historii Le Mans. Ponadto Chinetti prawie cały wyścig przejechał samodzielnie. Oddał kierownicę partnerowi (którym był baron Selsdon) jedynie na 20 minut, żeby regulaminowi stało się zadość.

Włoch wrócił do USA, gdzie otworzył pierwszy salon Ferrari i stworzył podwaliny pod całą sieć sprzedaży marki w Stanach.

fot. motorsportworld.tv
fot. motorsportworld.tv

Najstarszy mistrz WRC

Hannu Mikkola był najstarszym kierowcą, który wygrał Rajdowe Mistrzostwa Świata. Fin dokonał tego w 1983 r., kiedy miał 41 lat i 184 dni. Startował wówczas Audi Quattro.

Mikkola po raz ostatni wziął udział w zawodach WRC w 1993 r. Później uczestniczył w rajdach okazjonalnie, np. w Colin McRae Forest Stages Rally 2008, czyli rajdzie ku czci tragicznie zmarłego szkockiego mistrza świata z 1995 r.

Fin wygrał w karierze 18 rajdów zaliczanych do WRC. Według różnych źródeł był najszybszy na 654 lub 666 odcinkach specjalnych.

Najstarszy zwycięzca rajdu w WRC

Björn Waldegård był najstarszym triumfatorem rajdu liczonego do klasyfikacji World Rally Championship. Szwed urodził się 12 listopada 1943 r. Był pierwszym w historii rajdowym mistrzem świata (1979).

Jeszcze zanim w WRC pojawiła się klasyfikacja kierowców, Waldegård dokonał fantastycznego wyczynu. Korzystając z Forda Escorta RS1800 w 1977 r., wygrał trzy bardzo trudne rajdy: Safari, Akropolis i RAC.

W 95 startach odniósł 16 zwycięstw. Ostatnie w 1990 r. w Safari. Miał wtedy 46 lat i 155 dni. Dwa lata później, po złamaniu ręki w afrykańskiej rundzie, zakończył karierę.

Najstarszy kierowca NASCAR

Hershel McGriff to kierowca, który należy do galerii sław amerykańskiego sportu motorowego. Nie bez powodu. Wygrał pierwszy w historii wyścig Carrera Panamericana (1950). W latach 1981-1992 był wybierany najpopularniejszym zawodnikiem NASCAR K&N Pro Series West (zawody NASCAR rozgrywane w zachodniej części Stanów zjednoczonych). W 1986 r. został mistrzem tej serii.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że McGriff miał już wtedy prawie 60 lat. Urodził się 14 grudnia 1927 r. Po triumfie w Carrera Panamericana i kilku sezonach ścigania się w stock carach przerwał karierę, żeby poświęcić się rodzinie i firmie. Po dekadzie przerwy, w 1967 r., wrócił do motorsportu i w pierwszym wyścigu zajął 6 miejsce.

Jest najstarszym zawodnikiem, który wygrał w zawodach NASCAR (w 1989 r. w wieku 61 lat). W 2002 r. stał się za to najstarszym kierowcą, którą wziął udział w wyścigu National Association for Stock Car Auto Racing. Trudno będzie komukolwiek pobić ten rekord, bo Hershel McGriff wciąż się ściga.

W ubiegłym sezonie potrafił się plasować w pierwszej z 15 imprez, w których startował. Pod koniec 2013 r. skończy 85 lat. Nie zamierza na razie rezygnować z występów, choćby okazjonalnych.

fot. hershelmcgriff.com
fot. hershelmcgriff.com
Źródło artykułu:WP Autokult
formuła 1AudiBugatti
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)