Najdziwniejsze mandaty świata

Dostać mandat to żadna sztuka, zapewne przekonał się o tym już każdy z nas. Jednak doniesienia medialne dowodzą, że niektórzy są w tej materii lepsi od innych. Co zrobić, żeby na zawsze zapisać się w pamięci społeczeństwa, jako naprawdę niezwykły kierowca? I - gdzie się tego podjąć? Oto, w ramach podpowiedzi, wykaz mandatów z najwyższej półki, nie tylko finansowej.

Fot. na licencji Creative Commons; Flickr.com/by richardmasonerFot. na licencji Creative Commons; Flickr.com/by richardmasoner
Paweł Żmuda

Jednym z najdziwniejszych mandatów na świecie, był ten nałożony na brytyjskiego kierowcę teamu Red Bull - David'a Coulthard'a. Podczas zamkniętej imprezy organizowanej przez swój zespół, David rozpędził bolid do 260 kilometrów na godzinę. Przestrzegany przed obowiązującym prawem, zignorował zalecenia i przemknął przez most na którym miał zwolnić. Efekt? Mandat w wysokości 33 tysięcy dolarów.

[url=http://autokult.pl/16565,mlodzi-rajdowcy-z-dubaju-zatrzymani-przez-policje]Młodzi rajdowcy z Dubaju zatrzymani przez policję!

[/url]

W Finlandii łamać przepisy możesz do woli, pod warunkiem że jesteś... bezrobotnym. Fiński system wykroczeń drogowych oblicza bowiem wysokość mandatu na podstawie dochodu. Za sprawą tego prawa rekordowe mandaty zasądzono tam 54-letniemu menadżerowi fińskiej Nokii, Anssiemu Vanjoki - 116 tys euro. Biznesmen miał spore nieszczęście, gdyby jechał kilka kilometrów wolniej załapałby się na standardowy, dużo niższy mandat. Ostatecznie sąd załagodził karę do 6 tysięcy.

Obraz

Za przekroczenie prędkości o 60 km/h w Polsce nie spotka nas zbyt dotkliwa kara, musimy jednak uważać, jeśli zbytnio zapędzimy się w Szwajcarii. Na początku stycznia bieżącego roku, sąd w Sankt Gallen ukarał pewnego szwajcara podróżującego Ferrari, oszałamiającą grzywną wynoszącą 300 tysięcy franków, co w przeliczeniu równa się kwocie ponad 860 tysięcy złotych.

Jeśli chodzi o potencjalne bankructwo wywołane szaleństwem za kierownicą, na naszych drogach nie ma się o co martwić. Udowodnił to niezwykle sprawnie dwudziestoczteroletni kierowca z Dąbrowy Górniczej. W ciągu 10 minut pobił nieoficjalny rekord Polski - 205 punktów karnych. Mandat? Ledwie 500 złotych.

Obraz

Następnym dowodem na absurd naszego prawa są mandaty dla... kierowców ciężarówek wożących piasek do napełniania worków podczas trwającej niedawno powodzi. Cała akcja miała miejsce kilka dni temu w okolicach Kwidzyna. Nadgorliwcami okazali się inspektorzy transportu drogowego, sprawdzający, czy pojazdy nie przekroczyły dopuszczalnego załadunku.

Kolejny rekord ustanowił kolejny Fin - Jari Baer. Miał niesamowitego pecha - za jazdę 82 km/h otrzymał mandat w wysokości 111 888 euro. Tym razem znów było zbyt szybko zaledwie o kilka kilometrów. Przepisy okazały się nieubłagane, a pechowy milioner, któremu akurat wtedy spieniężył firmę za kilka milionów euro nie zgodził się z decyzją sądu.

Fot. na licencji Creative Commons; WikiCommons by Xavigivax
Fot. na licencji Creative Commons; WikiCommons by Xavigivax

Najlepszym przykładem głupoty jest 20 letni Holender, kierujący... Veyronem. Za przejażdżkę z prędkością 160 km/h (w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 80 km/h), nie tylko stracił prawo jazdy, ale również auto. Jeden z najlepszych seryjnych wozów świata został skonfiskowany przez policję. Ciekawe jak na wybryki młodzieńca zareagował właściciel Bugatti.


I rarytas, bo któż z nas nie chciałby otrzymać mandatu za rozwinięcie seryjnym motocyklem prędkości 616km/h? Niestety, włoski kierowca uplasował się w naszym rankingu dzięki "pomyłce" fotoradaru. Jednak, jak na porządny top przystało, postanowiliśmy docenić również panów z drogówki. Pierwsze miejsce za mandatową wpadkę wszech czasów - dla makaroniarzy.

Obraz

Na zakończenie ciekawostka - według amerykańskich badań, przeprowadzonych na próbie aż 1,7 miliona pojazdów, by nie dostać mandatu najlepiej jeździć... Jaguarem XJ. Statystyki wskazują, że kierowcy Jaguarów są karani mandatami aż o 89% rzadziej, niż posiadacze innych pojazdów. Czyżby jeździli nimi tylko starsi, stateczni panowie?

Źródło artykułu: WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Pierwsza jazda: Toyota Urban Cruiser – rachunek zysków i strat
Pierwsza jazda: Toyota Urban Cruiser – rachunek zysków i strat
Prezes koncernu alarmuje. Dosadny apel do władz UE
Prezes koncernu alarmuje. Dosadny apel do władz UE
Na stacjach coraz lepiej. Mamy nowe prognozy
Na stacjach coraz lepiej. Mamy nowe prognozy
Porsche pod wrażeniem tempa rozwoju chińskich marek
Porsche pod wrażeniem tempa rozwoju chińskich marek
Nowy odcinek S7 jeszcze w tym roku. GDDKiA szykuje świąteczny prezent
Nowy odcinek S7 jeszcze w tym roku. GDDKiA szykuje świąteczny prezent
5-letnie opóźnienie zakazu dla spalinówek jest możliwe. Dobra wiadomość? Niekoniecznie [Opinia]
5-letnie opóźnienie zakazu dla spalinówek jest możliwe. Dobra wiadomość? Niekoniecznie [Opinia]
Test: Volkswagen Caravelle PanAmericana - przygodowy autobus w dieslu
Test: Volkswagen Caravelle PanAmericana - przygodowy autobus w dieslu
Test długodystansowy: Mazda CX-60 jako wóz techniczny w Alpach
Test długodystansowy: Mazda CX-60 jako wóz techniczny w Alpach
Mercedes-Benz Tomorrow XX - Niemcy mają plan na tańsze naprawy i mniejszą emisję CO2
Mercedes-Benz Tomorrow XX - Niemcy mają plan na tańsze naprawy i mniejszą emisję CO2
291 tys. niesprawnych aut. Wiemy, czemu najczęściej oblewają przegląd
291 tys. niesprawnych aut. Wiemy, czemu najczęściej oblewają przegląd
Rozbili kolejne nowości. Pięć gwiazdek nie dla każdego
Rozbili kolejne nowości. Pięć gwiazdek nie dla każdego
Złodzieje mają żniwa. Te rzeczy powinny wzbudzić twoją czujność
Złodzieje mają żniwa. Te rzeczy powinny wzbudzić twoją czujność
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟