Nadchodzi Maserati Grecale. Na razie jest trochę niewyraźne, ale zapowiada się nieźle
SUV marki premium to właściwie gotowy przepis na sukces, a Maserati zdecydowanie potrzebuje sukcesu. Przepisem ma być Grecale, pozycjonowane w gamie poniżej Levante. Przedprodukcyjny prototyp poznamy jeszcze w tym roku, o czym świadczy opublikowana właśnie zapowiedź.
19.02.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:33
Maserati, jak zresztą większość marek koncernu FCA, nie może pochwalić się spektakularnymi wynikami sprzedażowymi. Sposobem na zmianę tego stanu wydaje się zwiększenie podaży SUV-ów i crossoverów. Nic więc dziwnego, że do gamy Alfy Romeo w przyszłości dołączy Tonale. Maserati z kolei pracuje nad mniejszym odpowiednikiem Levante, który otrzyma nazwę Grecale.
Włosi właśnie opublikowali oficjalną zapowiedź w postaci rozmazanych fotografii zakamuflowanego egzemplarza. Nie widać na nich zbyt wiele, ale przynajmniej wiemy, że w Modenie coś się dzieje. Pierwsze efekty prac nad Grecale mamy zobaczyć do końca 2021 roku. Producent chce w tym czasie ukończyć przedprodukcyjny koncept, który przerodzi się później w wersję produkcyjną.
Egzemplarze testowe jeżdżą już po drogach, a osobliwa sesja zdjęciowa ma być tego dowodem. Co wiemy o Grecale? Przede wszystkim to, że będzie oparte na platformie Giorgio wykorzystywanej już m.in. w Alfie Romeo Stelvio i Giulii. To dobra wiadomość, zwiastująca obecność mocnych silników, w tym widlastych sześciocylindrówek.
W planach są również hybrydy a także odmiana w pełni elektryczna, która ma być gotowa już w 2022 roku. Biorąc jednak pod uwagę wcześniejsze realizacje Włochów, trudno być optymistycznym w kwestii terminów.
Maserati liczy, że do 2025 roku SUV-y będą stanowić aż 70 proc. sprzedaży marki, a Grecale może mieć w tym największy udział. Fani marki zapewne czekają również na nową odsłonę wysłużonego już nieco Quattroporte - ta ma być gotowa na przełomie 2023/2024.
Wracając jednak do samego Grecale, zdjęcia nie pozwalają zapoznać się z detalami. Stylistycznie auto powinno jednak być czymś na kształt mniejszego Levante - z dużą atrapą chłodnicy i obłymi liniami, ale na szczegóły trzeba jeszcze poczekać.