Mitsubishi XM Concept (2016) oficjalnie przedstawiony

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Mitsubishi pochwaliło się konceptem XM . To zapowiedź crossovera łączącego cechy SUV-a i MPV. Wersja produkcyjna zadebiutuje pod koniec przyszłego roku.

Mitsubishi XM Concept (2016) oficjalnie przedstawiony
Aleksander Ruciński

04.08.2016 | aktual.: 01.10.2022 22:20

XM Concept wygląda bardzo podobnie do pozostałych, studyjnych pojazdów Mitsubishi. Od kilkunastu miesięcy Japończycy konsekwentnie stawiają na nowoczesny design swoich aut koncepcyjnych, choć naszym zdaniem, większa różnorodność by nie zaszkodziła. XM z charakterystycznym przodem nawiązującym do litery "X" oraz ostro narysowanymi światłami, tworzącymi wspólną linię z atrapą chłodnicy prezentuje się dokładnie tak jak inne koncepty tej marki.

Praktyczny charakter pojazdu zauważymy już na pierwszy rzut oka. Nadwozie jest dość wysokie, co w połączeniu ze sporym prześwitem i krótkimi zwisami sprawia, że XM prezentuje się dość okazale. Uwagę zwraca przede wszystkim pokaźna przednia szyba połączona z przeszklonym dachem. Ciekawie narysowane relingi dachowe także mogą się podobać. Jedynie koła wydają się nieco za małe, ponieważ giną w potężnych, wyprofilowanych nadkolach. Ostatecznie XM Concept prezentuje się nieźle. Pytanie tylko czy wersja produkcyjna przejmie cechy tego projektu.

Obraz

Debiut zaplanowano na październik 2017 roku. Szczegóły techniczne nie są jeszcze znane. Wiadomo, że do napędu konceptu użyto elektrycznego napędu znanego z innego wydania studyjnego jakim jest eX. Nie zdziwimy się jeśli podobne rozwiązanie, albo przynajmniej napęd hybrydowy trafi pod maskę odmiany produkcyjnej. Liczymy także na wersję z napędem na cztery koła.

Obraz

Mitsubishi sukcesywnie zastępuje dotychczasową gamę wszelkiej maści crossoverami. Czy słusznie? Cóż, zapotrzebowanie na takie pojazdy jest spore i stale rośnie. Szkoda tylko, że debiut nowych modeli musi oznaczać rezygnację z klasycznych konstrukcji takich jak chociażby drapieżny i całkiem popularny Lancer Evo.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)