Mercedes Klasy E. Wersja przodu z "celownikiem" ma coraz mniejszą popularność. © fot. Mateusz Lubczański

Pierwsza jazda: Mercedes Klasy E po liftingu - Niemcy promują hybrydy, ale w tym wypadku wezmę największego diesla

Mateusz Lubczański

Klasa E to jeden z najpopularniejszych mercedesów w historii, a ostatni lifting ma podkreślić jej zaawansowanie techniczne i podejście do ekologii. Z prezentacji wyszedłem z zupełnie innymi wrażeniami. Autem z "dotykową" kierownicą chyba nikt nie jeździł w fazie testów, a sześciocylindrowy diesel jest jednym z najlepszych, z jakimi miałem do czynienia.

Mercedes Klasy E po liftingu - pierwsza jazda, opinia

Polski importer dwoił się i troił, bym podczas jednego dnia przejechał się chyba wszystkimi wariantami Mercedesów GLA i Klasy E, jakie trafiają na rynek. Dzięki temu zanim zadomowiłem się za kierownicą sedana, przyszło mi usiąść w smutnym Mercedesie GLA, którego zegary mówią właścicielowi, że gdyby lepiej się uczył, zmienił pracę i może lekko naciągnął budżet, nie musiałby patrzeć na najbardziej obciachowe ekrany, jakie widziałem ostatnimi czasy. Tak, to zwykły plastik piano black.

Wnętrze Mercedesa GLA
Wnętrze Mercedesa GLA © fot. Mateusz Lubczański

W Klasie E zrezygnowano za to z klasycznych mechanicznych zegarów, więc kierowcy będą zerkać na dwa ekrany 10,25 cala lub – gdy dorzucą więcej twardej waluty – na monitory mające już 12,3 cala. Multimedia pozwalają na rozmowę z panią Mercedes (mówimy po prostu "Hej Mercedes" i staramy się porozumieć z krzemowym mózgiem pracującym gdzieś w chmurze). Zmieniono też touchpad na tunelu środkowym, więc całość powinna być całkiem łatwa w obsłudze. Powiedzmy, że po kilku dniach może się przyzwyczaicie.

Z drugiej strony jednak tego dnia jeździłem kilkoma egzemplarzami klasy e i choć jej kierownica (w dwóch wydaniach) jest piękna, Niemcy stwierdzili, że kilkanaście różnych funkcji pod kciukami będzie w sam raz. Więcej czasu patrzycie nie na drogę, ale właśnie na przyciski, które reagują jak każdy panel dotykowy w nowym aucie – średnio. Nawet jeśli z elektroniką jesteście na znacznie lepszej stopie niż ja, pojawia się kolejny problem. Czarny plastik na kierownicy zbiera odciski palców, które przed wejściem do auta były dezynfekowane. Efekt – smugi i smutek, że taka firma jak Mercedes chyba nie za bardzo wiedziała, co chciała osiągnąć.

Wnętrze Mercedesa Klasy E
Wnętrze Mercedesa Klasy E © fot. Mateusz Lubczański

Warto jednak wiedzieć, że Mercedes Klasy E dalej pozostał limuzyną dostarczającą niebywałego komfortu. Jeśli już odpuścicie walkę z multimediami, auto będzie po prostu płynęło, pompując nawet boczki foteli w zakrętach, byście przez przypadek nie wysunęli się z obszytego skórą siedziska. To zbędne eksperymenty. Mercedes nie angażuje tak w prowadzenie jak auta BMW, a jego barokowy styl może odpychać młodszych klientów zafascynowanych zimnymi liniami Audi.

Mercedes Klasy E po liftingu
Mercedes Klasy E po liftingu © mat.prasowe/FotoArt Lucas Nazdraczew

Moim zdaniem najlepszą jednostką napędową jest… największy motor Diesla. Sześciocylindrowa jednostka pracuje gładko, nie zdradza się dźwiękiem i ma 700 niutonometrów w zakresie 1200-3200 obr.min. Można to wytłumaczyć następująco: nigdy nie zabraknie mu siły, niezależnie jak szybko jedziecie, a jego kultura pracy wpisuje się rewelacyjny komfort jaki odnajdziemy w kabinie.

Jesteśmy jednak w Unii Europejskiej, która wzięła na swoje barki – jako chyba jedyny związek państw na świecie – walkę z ociepleniem klimatu, więc Mercedes musi elektryfikować swoje modele. Klasa E jest też dostępna jako hybryda plug-in, czyli można ładować ją gniazdka. Układ hybrydowy pozwala przejechać ok. 50 km na samym prądzie i jest łączony zarówno z silnikami benzynowymi, jak i zasilanymi olejem napędowym. Jeśli potrzebujecie napędu na cztery koła, taka Klasa E też jest w ofercie. Nie ma ograniczeń względem kombi czy sedana – tutaj naprawdę się postarano.

Moja opinia o Mercedesie Klasy E po liftingu

Rewelacyjny komfort, fenomenalny silnik Diesla, średnie multimedia. Tak można podsumować Mercedesa Klasy E. Po liftingu otrzymał on jeszcze więcej elektroniki i systemów wspomagających. Jeśli przestaniecie na nie zwracać uwagę (i będziecie dotykać kierownicę w rękawiczkach), za kierownicą po prostu odpoczniecie.

Mateusz Lubczański
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/10] Źródło zdjęć: |

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach