Mercedes-Benz SLR McLaren Stirling Moss został wystawiony na sprzedaż

Samochód ochrzczony imieniem jednego z najważniejszych kierowców wyścigowych w historii motorsportu został wystawiony na sprzedaż. To Mercedes-Benz SLR McLaren Stirling Moss - jeden z 75 kiedykolwiek wyprodukowanych egzemplarzy. Auto jest zachowane w idealnym stanie. Dotychczas przejechało zaledwie 507 km.

Wspaniała maszyna tylko dla wybranych i kąsek dla kolekcjonerów.Wspaniała maszyna tylko dla wybranych i kąsek dla kolekcjonerów.
Źródło zdjęć: © fot. jamesedition
Aleksander Ruciński

Prezentowana sztuka została wyprodukowana w 2010 roku i trafiła w ręce niemieckiego klienta. Auto brało udział m.in. w kilku reklamach, a za jego kierownicą siedział nawet mistrz świata Formuły 1 Mika Hakkinen. Ta piękna bestia już fabrycznie była pozbawiona dachu - to największy wyróżnik tego modelu. Sprzedawca z Dubaju, bo tam obecnie znajduje się auto, dorzuca jednak dwa oryginalne panele pozwalające zakryć przedział pasażerski wykończony piękną, czerwoną skórą.

Oprócz tego klient może liczyć na wyścigowe gogle, które z uwagi na brak przedniej szyby na pewno się przydadzą. Poza tym sprawią, że kierowca będzie wyglądał jak Stirling Moss w czasach swojej świetności. Prezentowany SLR nie bez powodu otrzymał imię po legendarnym kierowcy. Auto stanowi bowiem współczesną interpretację bolidu, którym Moss wygrał wyścig Tourist Trophy, Targa Florio oraz Mille Miglia.

Wyjątkowy roadster w momencie debiutu w 2009 roku budził ogromne emocje. Nie tylko za sprawą całkowicie otwartego nadwozia, ale i ceny, która wówczas wynosiła 750 tysięcy euro. Warto wspomnieć, że Mercedes stworzył ten pojazd z okazji 80. urodzin Stirlinga Mossa, robiąc mu niesamowity prezent.

Nie każdy mógł dostąpić zaszczytu posiadania tego dzieła. Mercedes staranie wyselekcjonował wszystkich 75 klientów spośród osób, które posiadały już SLR-a Coupe lub inne wspaniałe modele marki.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© jamesedition

Konstrukcja niemal w całości wykonana z włókna węglowego i aluminium pozbawiona dachu i szyb okazała się o blisko 200 kg lżejsza od zamkniętego odpowiednika, a kierowca i pasażer mogli z bliska wsłuchiwać się w ryk 5,4-litrowego V8 o mocy podkręconej do 650 KM (standardowa wersja generowała 626 KM). Jedna ze wspaniale zachowanych sztuk niebawem zmieni właściciela. Auto zostało niedawno wystawione na aukcji, a jego obecna cena to 2 550 000 dolarów - znacznie więcej niż w dniu debiutu.

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/5] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach