McLaren 720S LeMans to specjalne wydanie w hołdzie F1 GTR, zwycięzcy w wyścigu
LeMans to kolejna edycja specjalna McLarena 720S. Nie jest jakoś przesadnie wyjątkowa w kwestii detali i wyposażenia, ale powody jej powstania zasługują na uwagę, przywołując wspomnienia o 24-godzinnym wyścigu LeMans z 1995 roku.
18.06.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:12
Tegoroczne zmagania w 24-godzinnym wyścigu LeMans zostały odwołane z powodu pandemii koronawirusa, choć nawet gdyby doszły do skutku, McLaren i tak nie brałby w nich udziału. Skąd więc pomysł na edycję specjalną o nazwie nawiązującej do tego legendarnego wydarzenia? Odpowiedź jest prosta - 18 czerwca 2020 roku minęło 25 lat od spektakularnego zwycięstwa brytyjskiego producenta na torze La Sarthe.
Zobacz także
Był to bardzo mokry wyścig, podczas którego doszło do licznych wypadków i awarii. McLarenowi z modelem F1 GTR w praktycznie szosowej specyfikacji z trzema fotelami i schowkami na bagaże udało się jednak przetrwać tę wyjątkowo trudną dobę na torze.
18 czerwca 1995 roku o godzinie 15.00 bolid z numerem 59 jako pierwszy przekroczył linię mety. Pozostałe egzemplarze zajęły odpowiednio 3., 4. i 5. miejsce, stanowiąc dowód na dominację McLarena w tym wyścigu. Teraz Brytyjczycy postanowili powspominać ten sukces, tworząc specjalną edycję modelu 720S. Każde z aut będzie miało VIN rozpoczynający się cyframi 298 - dokładnie taka była liczba okrążeń przejechanych przez F1 GTR podczas zwycięskiego wyścigu.
Detale wyróżniające edycję specjalną są naprawdę subtelne. Wprawne oko zauważy dodatkowe wloty powietrza w dachu oraz dodatkowe otwory wentylacyjne przecinające nadkola. Klienci mogą też liczyć na sportowe fotele ze stelażami z włókna węglowego i charakterystyczne, 5-ramienne felgi nawiązujące do tych z F1 GTR.
McLaren zamierza stworzyć tylko 50 egzemplarzy ubranych w szarość lub pomarańcz do wyboru. Cena? 254 500 funtów, czyli jakieś 1,27 mln zł. Sporo, ale liczba chętnych z pewnością przerośnie podaż.