Ofiarą ekstremalnego tuningu padło po raz kolejny Porsche Cayenne Turbo S. SUV o ksywce Chopster został przez niemiecką firmę przygotowany na salon we Frankfurcie. Mamy tu do czynienia z ogromną mocą, całą masą włókna węglowego i usportowionym wyglądem.
Ofiarą ekstremalnego tuningu padło po raz kolejny Porsche Cayenne Turbo S. SUV o ksywce Chopster został przez niemiecką firmę przygotowany na salon we Frankfurcie. Mamy tu do czynienia z ogromną mocą, całą masą włókna węglowego i usportowionym wyglądem.
Na zewnątrz auto zostało ubrane w karbonowy body kit, który wyraźnie dodaje mu agresji, choć moim zdaniem - szpeci. Do tego oślepi nas chyba nieco przesadzona liczba diod: pod podwoziem i aż 3 listwy z przodu (widać na jednym ze zdjęć). Oprócz tego obniżono o 60 mm linię dachu. Poczwórne zakończenie wydechu umieszczono centralnie.
To co najważniejsze znajduje się jednak pod maską. Standardowe 4,8-litrowe, 550-konne V8 zostało wzmocnione większą turbosprężarką, zmianą oprogramowania i układu dolotowego. Dzięki temu Chopster szczyci się mocą aż 710 koni mechanicznych i maksymalnym momentem obrotowym równym 900 Nm! Według danych Mansory jego prędkość maksymalna wynosi 302 km/h!
Pozostałe modyfikacje obejmują, tradycyjnie, sportowe zawieszenie (obniżające auto o 45 mm), 23-calowe obręcze na oponach Dunlop Sport Maxx oraz hamulce składające się z tarcz o rozmiarach 420x40 mm (przód) i 375x30 mm (tył) oraz 8- (przód) i 4-tłoczkowych zacisków (tył).