Poradniki i mechanikaSprytne lusterko, które ułatwi jazdę jesienią. Założysz je bez mechanika

Sprytne lusterko, które ułatwi jazdę jesienią. Założysz je bez mechanika

Samościemniające lusterko wsteczne można zamontować samemu. Czas potrzebny na prace serwisowe zależy od wersji, która znajdzie się w pojeździe. Nie jest to jednak filozofia wszechświata i można spokojnie wykonać to w zaciszu garażu.

Lusterko elektrochromatyczne
Lusterko elektrochromatyczne
Źródło zdjęć: © fotolia
Maciej Gis

20.09.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:06

Lusterka fotochromatyczne ułatwiają podróżowanie po zmroku, chroniąc kierowców przed blaskiem świateł aut jadących z tyłu. Od wielu lat są fabrycznym wyposażeniem, choć nie we wszystkich modelach można je spotkać. W tanich pojazdach lusterka dostępne są przeważnie jako opcja, a w starszych modelach występowały jeszcze rzadziej. Z racji komfortu, który zapewniają, dobrze jest doposażyć auto w ten praktyczny gadżet.

Najprostszym rozwiązaniem będzie zakup nowego lub używanego lusterka fotochromatycznego posiadającego specjalną powłokę chemiczną, która samoistnie ściemnia lub rozjaśnia taflę szkła. Nie wymaga ono dodatkowego źródła zasilania, więc całość prac powinna się zamknąć na prostym zastąpieniu starej wersji nową i ponownym ustawieniu.

Montaż lusterka elektrochromatycznego

Więcej wysiłku wymaga montaż lusterka elektrochromatycznego, w którym to elektronika odpowiada za cykl przyciemniania i rozjaśniania. Ponieważ potrzebuje ono podpięcia do zasilania, to właściwym wyborem będzie egzemplarz przeznaczony do konkretnego modelu auta. Nie sprawi problemów podczas montażu, bo dzięki standaryzacji wystarczy je tylko wpiąć w istniejące mocowanie, zatrzasnąć zaślepkę i ustawić w optymalnej pozycji.

Z kolei wybór i późniejszy montaż akcesoryjnego lusterka może wymagać zmiany wtyczki, odgięcia podsufitki w celu ukrycia przewodów zasilających i czasochłonnej ingerencji w instalację elektryczną. Dlatego przed zakupem warto sprawdzić, czy instalacja nowego lusterka nie będzie nastręczała kłopotów, z którymi – w najgorszym scenariuszu – będzie mógł się zmierzyć tylko fachowiec, który zainkasuje za usługę ok. 150 zł.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)