Latająca opona zniszczyła jej samochód, ale rozpaczać nie musi. Dostanie nowy
02.06.2023 16:21, aktual.: 02.06.2023 17:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według rzecznika Indianapolis Motor Speedway, właścicielka Chevroleta, który został uszkodzony podczas ostatniego wyścigu Indianapolis 500 przez "latającą oponę", otrzyma nowy pojazd.
Na ostatnich okrążeniach wyścigu, który odbył się w niedzielę, 28 maja br. samochód Kyle'a Kirkwooda wpadł w pojazd Felixa Rosenqvista po tym, jak Rosenqvist uderzył w ścianę między zakrętami 1 i 2. Samochód Kirkwooda przewrócił się, a jego opona przeleciała nad trybunami, gdzie siedziało wielu fanów i wylądowała na parkingu uszkadzając stojącego tam Chevroleta.
Kyle Kirkwood upside down during Indy 500 after Felix Rosenqvist contact | Motorsports on NBC
Właściciel IndyCar Roger Penske powiedział, że jest pewien, że przedstawiciele serii zbadają, co doprowadziło do poluzowania się koła. Opony mają pozostać przymocowane za pomocą pasów, co jest innowacją wprowadzoną po wypadku w latach 90-tych, w którym śmierć ponieśli fani siedzący na trybunach.
Samochód poszkodowanej musiał zostać odholowany z powodu uszkodzeń spowodowanych wypadkiem. Wtedy sam prezes IMS J. Douglas Boles podwiózł ją do domu. Według komunikatu IndyCar, w wydarzeniu nie ucierpiał tylko pojazd. Jedna osoba została uderzona przez inne szczątki z samochodu, ale nie doznała większych obrażeń.