Lancia Delta S4 Stradale ze znikomym przebiegiem może być twoja. Pod warunkiem, że masz 850 tys. euro

Lancia Delta S4 Stradale ze znikomym przebiegiem może być twoja. Pod warunkiem, że masz 850 tys. euro

Rajdówka na drogi - tym w istocie jest Delta S4 Stradale.
Rajdówka na drogi - tym w istocie jest Delta S4 Stradale.
Źródło zdjęć: © fot. Chelsea 1979
Aleksander Ruciński
22.09.2020 13:34, aktualizacja: 22.03.2023 10:11

Delta S4 Stradale to prawdziwy rarytas nie tylko dla fanów Lancii, ale w ogóle motoryzacji z lat 80. Szczególnie gdy mówimy o wyjątkowo dobrze zachowanym egzemplarzu z niewielkim przebiegiem. To jedna z 200 wyprodukowanych sztuk, co częściowo usprawiedliwia wysoką cenę.

Lancia Delta S4 Stradale, jak wiele podobnych aut w latach 80. XX wieku powstała tylko po to, by spełnić wymogi homologacyjne, pozwalające fabrycznym zespołom na starty w rajdowych mistrzostwach świata grupy B.

Zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami, rajdówki musiały mieć swój drogowy odpowiednik w liczbie co najmniej 200 egzemplarzy. Lancia ten obowiązek spełniła, tworząc dokładnie tyle sztuk Delty S4 Stradale. Każdy z centralnie umieszczonym, podwójnie doładowanym silnikiem 1.8, który w tej specyfikacji generował równe 250 KM mocy.

Co warte odnotowania, doładowanie było tu realizowane zarówno przy pomocy mechanicznej sprężarki Abarth, jak i turbosprężarki. Co ważne, nawet w wersji drogowej napęd był realizowany przez wszystkie 4 koła, z czego aż 70 proc. momentu obrotowego trafiało na tylną oś. Przy odpowiedniej przyczepności pozwalało to osiągać setkę w równe 6 sekund i rozpędzać się do 225 km/h. Takie parametry robią wrażenie nawet dziś.

Obraz
© fot. Chelsea 1979

Opisywana sztuka pochodzi z 1985 roku. Mimo wieku zachowała się w świetnym stanie. Odpowiedzią może być niewielki przebieg wynoszący zaledwie 12 tys. km. Ostatnie 10 lat auto spędziło w garażu kolekcjonera zafascynowanego rajdówkami Grupy B i było regularnie serwisowane, co jest potwierdzone odpowiednią dokumentacją.

Wszystko to składa się na obraz genialnego klasyka, który zdecydowanie zasługuje na uwagę. Niestety, cena nie jest niska. W ogłoszeniu opublikowanym na portalu mobile.de widnieje kwota 850 tys. euro, co w przeliczeniu na złotówki daje oszałamiające 3,8 mln zł. Jacyś chętni?

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)