Lancia 037 wróciła jako restomod. Kimera EVO37 jest nie tylko wspaniała, ale i piekielnie droga

Jeśli we współczesnych samochodach brakuje wam "tego czegoś", być może Kimera Automobili spełni wasze oczekiwania. Włosi od jakiegoś czasu pracowali nas wskrzeszeniem legendarnej Lancii 037, a teraz doczekaliśmy się efektów. Trzeba przyznać, warto było czekać.

Doskonale odwzorowane nadwozie wieńczy słusznej wielkości tylne skrzydłoDoskonale odwzorowane nadwozie wieńczy słusznej wielkości tylne skrzydło
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe/Kimera Automobili
Filip Buliński

Jeśli należałoby wskazać motoryzacyjny symbol lat 80., bez wątpienia byłaby nim rajdowa grupa B. Szalona - to mało powiedziane. Kilkusetkonnymi potworami i nieprawdopodobnym widowiskiem przyciągała rzesze fanów, co zresztą dla niektórych skończyło się tragicznie. Niemniej samochody, które wtedy startowały, dziś mają status legendy. W dodatku zarówno oryginalne rajdówki, jak i drogowe wersje homologacyjne są obiektem westchnień wielu fanów motoryzacji.

Chęć oddania hołdu wszystkim włoskim rajdówkom z lat 80. i 90. sprawiła, że Kimera Automobili postanowiła wskrzesić legendarną Lancię 037 jako Kimerę EVO37. Samochód powstał z dbałością o najmniejsze szczegóły, a o przywiązaniu do detali świadczy fakt, że zespół pracujący przy restomodzie składał się z najlepszym specjalistów, m.in. Claudio Lombardi (który zajmował się silnikiem), Sergio Limone (który był odpowiedzialny za podwozie) czy kierowcy Massimo Biasiona (który robił to, co umie najlepiej – testował restomoda podczas jazdy).

Kimera EVO37
Kimera EVO37 © fot. mat. prasowe/Kimera Automobili

Twórcy pozostali wierni starej formie – podobnie jak blisko 40 lat temu, za bazę posłużyła m.in. płyta podłogowa Lancii Bety Montecarlo. Do niej przytwierdzone zostały rurowe ramy pomocnicze z przodu i z tyłu, ale nadwozie nie zostało tym razem wykonane z włókna szklanego, a z włókna węglowego.

W różnych zakamarkach znajdziemy zresztą więcej drogich materiałów, takich jak kevlar czy tytan. Dzięki współczesnym metodom inżynieryjnym, w tym skanowaniu 3D czy inżynierii odwrotnej, możliwe było jak najdokładniejsze odwzorowanie oryginału.

Kimera EVO37
Kimera EVO37 © fot. mat. prasowe/Kimera Automobili

Poza wydłużeniem nadwozia o 14 cm i rozstawu osi o 8 cm karoseria jest niemal identyczna jak w Lancii 037. O jej nowoczesnym stylu z zewnątrz świadczą praktycznie tylko LED-owe światła czy felgi, które i tak swoim wzorem odwołują się do przeszłości. Zawieszenie zostało delikatnie przeprojektowane, a regulowane amortyzatory dostarczyła firma Öhlins. Jeśli chodzi o układ hamulcowy, tu swoje trzy grosze wtrąciło Brembo i dostępne są zarówno zwykłe, jak i karbonowo-ceramiczne tarcze.

Centralnie ulokowany silnik został gruntownie przeprojektowany, przez co nieco wzrosła jego pojemność – do 2,15 litra. 4-cylindrowa jednostka po zmianach generuje aż 505 KM i 550 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Całość wciąż ląduje na tylnych kołach, a pośredniczy w tym manualna, 6-biegowa skrzynia. I jak przystało na prawdziwego potwora z rodowodem z Grupy B, tu także kierowca musi wykazać się ponadprzeciętnymi umiejętnościami kierowania, bo systemów wspomagających nie znajdziemy.

Kimera EVO37
Kimera EVO37 © fot. mat. prasowe/Kimera Automobili

Niestety, powstanie zaledwie 37 egzemplarzy Kimery EVO37. I jak nietrudno się domyślić, tanio nie będzie. Każdy z nich będzie kosztował co najmniej 480 tys. euro (ok. 2,16 mln zł). Na taki wydatek już zdecydowało się 11 osób. Oficjalna prezentacja samochodu ma się odbyć podczas Festiwalu Prędkości w Goodwood, a pierwsze auta zostaną dostarczone do właścicieli już we wrześniu.

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/16] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Ten Lexus ES przejechał ponad 750 tys. km i nadal ma się dobrze
Ten Lexus ES przejechał ponad 750 tys. km i nadal ma się dobrze
Będą nowe uprawnienia na prawo jazdy kat. B. Rząd podał wstępną datę
Będą nowe uprawnienia na prawo jazdy kat. B. Rząd podał wstępną datę
Kamery stanęły na autostradzie. Kto pojedzie 140 km/h dostanie mandat
Kamery stanęły na autostradzie. Kto pojedzie 140 km/h dostanie mandat
Inżynierowie Porsche pod wrażeniem Ioniqa 5 N. Mówią, co im się spodobało
Inżynierowie Porsche pod wrażeniem Ioniqa 5 N. Mówią, co im się spodobało
Mechanik czeka, aż zapomnisz. O błąd łatwo szczególnie zimą
Mechanik czeka, aż zapomnisz. O błąd łatwo szczególnie zimą
Nowy Fiat 500 Hybrid wyceniony. Jest dużo droższy niż poprzednik
Nowy Fiat 500 Hybrid wyceniony. Jest dużo droższy niż poprzednik
Kolejny roadster znika z rynku. Bez pewności co do następcy
Kolejny roadster znika z rynku. Bez pewności co do następcy
35-latek ukradł busa z hurtowni. Wrócił następnego dnia pijany
35-latek ukradł busa z hurtowni. Wrócił następnego dnia pijany
52 mandaty w trakcie jednej kontroli. Kierowcy byli na celowniku od dawna
52 mandaty w trakcie jednej kontroli. Kierowcy byli na celowniku od dawna
Nowa ekspresówka na północy. Połączy dwie ważne trasy
Nowa ekspresówka na północy. Połączy dwie ważne trasy
Chcieli oszukać system. Dostali 200 punktów karnych i mandaty
Chcieli oszukać system. Dostali 200 punktów karnych i mandaty
Škoda i Renault wyraźnie przed Teslą. Widać zmianę na rynku elektryków
Škoda i Renault wyraźnie przed Teslą. Widać zmianę na rynku elektryków
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯