Lancia 037 wróciła jako restomod. Kimera EVO37 jest nie tylko wspaniała, ale i piekielnie droga

Jeśli we współczesnych samochodach brakuje wam "tego czegoś", być może Kimera Automobili spełni wasze oczekiwania. Włosi od jakiegoś czasu pracowali nas wskrzeszeniem legendarnej Lancii 037, a teraz doczekaliśmy się efektów. Trzeba przyznać, warto było czekać.

Doskonale odwzorowane nadwozie wieńczy słusznej wielkości tylne skrzydło
Doskonale odwzorowane nadwozie wieńczy słusznej wielkości tylne skrzydło
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe/Kimera Automobili
Filip Buliński

24.05.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:24

Jeśli należałoby wskazać motoryzacyjny symbol lat 80., bez wątpienia byłaby nim rajdowa grupa B. Szalona - to mało powiedziane. Kilkusetkonnymi potworami i nieprawdopodobnym widowiskiem przyciągała rzesze fanów, co zresztą dla niektórych skończyło się tragicznie. Niemniej samochody, które wtedy startowały, dziś mają status legendy. W dodatku zarówno oryginalne rajdówki, jak i drogowe wersje homologacyjne są obiektem westchnień wielu fanów motoryzacji.

Chęć oddania hołdu wszystkim włoskim rajdówkom z lat 80. i 90. sprawiła, że Kimera Automobili postanowiła wskrzesić legendarną Lancię 037 jako Kimerę EVO37. Samochód powstał z dbałością o najmniejsze szczegóły, a o przywiązaniu do detali świadczy fakt, że zespół pracujący przy restomodzie składał się z najlepszym specjalistów, m.in. Claudio Lombardi (który zajmował się silnikiem), Sergio Limone (który był odpowiedzialny za podwozie) czy kierowcy Massimo Biasiona (który robił to, co umie najlepiej – testował restomoda podczas jazdy).

Kimera EVO37
Kimera EVO37© fot. mat. prasowe/Kimera Automobili

Twórcy pozostali wierni starej formie – podobnie jak blisko 40 lat temu, za bazę posłużyła m.in. płyta podłogowa Lancii Bety Montecarlo. Do niej przytwierdzone zostały rurowe ramy pomocnicze z przodu i z tyłu, ale nadwozie nie zostało tym razem wykonane z włókna szklanego, a z włókna węglowego.

W różnych zakamarkach znajdziemy zresztą więcej drogich materiałów, takich jak kevlar czy tytan. Dzięki współczesnym metodom inżynieryjnym, w tym skanowaniu 3D czy inżynierii odwrotnej, możliwe było jak najdokładniejsze odwzorowanie oryginału.

Kimera EVO37
Kimera EVO37© fot. mat. prasowe/Kimera Automobili

Poza wydłużeniem nadwozia o 14 cm i rozstawu osi o 8 cm karoseria jest niemal identyczna jak w Lancii 037. O jej nowoczesnym stylu z zewnątrz świadczą praktycznie tylko LED-owe światła czy felgi, które i tak swoim wzorem odwołują się do przeszłości. Zawieszenie zostało delikatnie przeprojektowane, a regulowane amortyzatory dostarczyła firma Öhlins. Jeśli chodzi o układ hamulcowy, tu swoje trzy grosze wtrąciło Brembo i dostępne są zarówno zwykłe, jak i karbonowo-ceramiczne tarcze.

Centralnie ulokowany silnik został gruntownie przeprojektowany, przez co nieco wzrosła jego pojemność – do 2,15 litra. 4-cylindrowa jednostka po zmianach generuje aż 505 KM i 550 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Całość wciąż ląduje na tylnych kołach, a pośredniczy w tym manualna, 6-biegowa skrzynia. I jak przystało na prawdziwego potwora z rodowodem z Grupy B, tu także kierowca musi wykazać się ponadprzeciętnymi umiejętnościami kierowania, bo systemów wspomagających nie znajdziemy.

Kimera EVO37
Kimera EVO37© fot. mat. prasowe/Kimera Automobili

Niestety, powstanie zaledwie 37 egzemplarzy Kimery EVO37. I jak nietrudno się domyślić, tanio nie będzie. Każdy z nich będzie kosztował co najmniej 480 tys. euro (ok. 2,16 mln zł). Na taki wydatek już zdecydowało się 11 osób. Oficjalna prezentacja samochodu ma się odbyć podczas Festiwalu Prędkości w Goodwood, a pierwsze auta zostaną dostarczone do właścicieli już we wrześniu.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/16]
Źródło artykułu:WP Autokult
rajdyLanciaklasyki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)